Polska nie wejdzie do strefy euro w 2012 r. - wynika ze środowej wypowiedzi w Senacie wiceministra finansów Ludwika Koteckiego. Zapowiedział, że sierpniu rząd opublikuje dokument, w którym będą nowe warunki dotyczące wprowadzenia Polski do strefy euro.

Senat debatuje w środę nad nowelizacją tegorocznej ustawy budżetowej. Kotecki przedstawiał w Senacie tę jej część, która dotyczy dochodów i odpowiadał na pytania związane z nowelizacją. Poruszony został też temat przystąpienia Polski do euro.

"W sierpniu rząd opublikuje ramy strategiczne narodowego planu wprowadzenie euro w Polsce. Będą tam określone nowe warunki wprowadzenia Polski do strefy euro. Możemy powiedzieć dzisiaj, że to nie będzie rok 2012, tak jak zakładała to dziesięć miesięcy temu mapa drogowa przygotowana przez rząd" - powiedział.

Wyjaśnił, że obecnie mamy do czynienia z "zupełnie inną sytuacją makroekonomiczną niż ta, która była zakładana jesienią zeszłego roku". Przypomniał, że ze względu na sytuację budżetową, na razie Polska nie spełnia kryterium fiskalnego przystąpienia do strefy euro. Dodał, że od 7 lipca jesteśmy objęci procedurą nadmiernego deficytu.

Senat debatuje nad uchwaloną w lipcu przez Sejm nowelą tegorocznej ustawy budżetowej

Senat debatuje nad uchwaloną w lipcu przez Sejm nowelą tegorocznej ustawy budżetowej. Według Koteckiego, Polska nie jest jedynym europejskim krajem, który w tym roku nowelizuje swój budżet. "Większość krajów UE ma w tym roku co najmniej jedną nowelizację (...), niektóre kraje przechodzą nawet drugą nowelizację" - powiedział. Według niego nowelizacja w Polsce ma miejsce dopiero teraz, gdyż obecnie rząd ma możliwość bardziej precyzyjnej i odpowiedzialnej oceny sytuacji, niż na przykład na początku roku.

Kotecki powiedział, że Polsce nie grozi tzw. techniczna recesja, kiedy PKB spada przez dwa kwartały z rzędu. Według niego wzrost PKB w poszczególnych kwartałach tego roku będzie poniżej 1 proc., a tegoroczna dynamika gospodarki wyniesie 0,2 proc.

Nowelizacja przewiduje m.in. wzrost deficytu z 18,18 mld zł do 27,18 mld zł.

Nowelizacja przewiduje m.in. wzrost deficytu z 18,18 mld zł do 27,18 mld zł. Ponadto zgodnie z nią tegoroczne wpływy podatkowe będą mniejsze od zakładanych pierwotnie o 46,6 mld. W efekcie tegoroczne wpływy do budżetu mają być niższe o 30,1 mld zł. Ostatecznie mają wynieść 272,9 mld zł, a nie ponad 303 mld zł, jak wcześniej planowano.

Nowelizacja ponadto sankcjonuje zaplanowane przez MF cięcia w wydatkach budżetowych na łączną kwotę ponad 21,13 mld zł. Z tego 10,5 mld zł to ograniczenia w rezerwach celowych, a 9,7 mld zł to oszczędności wynikające ze zmiany finansowania infrastruktury drogowej. Koszty te, zamiast budżetu, poniesie Krajowy Fundusz Drogowy.

W miniony piątek senacka komisja budżetu i finansów publicznych opowiedziała się za przyjęciem bez poprawek noweli ustawy budżetowej. Komisja przyjęła opinie pozostałych senackich komisji na temat nowelizacji budżetu. Wprawdzie senatorowie nie zgłosili poprawek, ale mogą je zgłosić podczas posiedzenia plenarnego.