Premier Donald Tusk podkreślił dziś, że celem rządu jest przyspieszenie prywatyzacji.

"Oczekuję od ministra Grada przyspieszenia prywatyzacji, która w tym roku ze względu na trudną sytuację rynkową, była spowolniona" - powiedział premier dziś na konferencji prasowej. "Nie będę działał - jeśli chodzi o prywatyzację - ideologicznie. Uważam, że obecność państwa w gospodarce powinna być minimalna (...) Oznacza to, że będziemy przyspieszać plan prywatyzacji w wielu sektorach" - dodał.

"Podejmiemy się prywatyzacji tych kluczowych i najbardziej skomplikowanych - dotyczących części sektora energetycznego, czy giełdy" - podkreślił. Zaznaczył, że decyzje ostateczne w sprawie konkretnych prywatyzacji podejmie Rada Ministrów.

"Po moich konsultacjach m.in. z szefem giełdy wynika dość jasno, że przyspieszenie prywatyzacji także poprzez giełdę, poprzez ofertę publiczną może polepszyć nastroje na polskiej giełdzie i wzmocnić szanse na korzystny przebieg prywatyzacji" - powiedział.

"To na czym zależy mi szczególnie, to przede wszystkim upowszechnienie prywatyzacji w odniesieniu do mniejszych przedsiębiorstw albo do cząstkowych udziałów Skarbu Państwa poprzez radykalnie transparentną sprzedaż aukcyjną, także przy wykorzystaniu internetu; gdzie cena będzie jedynym istotnym kryterium przy sprzedaży udziałów państwa" - dodał szef rządu.

Ocenił, że najszybszą i najbardziej uczciwą prywatyzacją jest "transparentna, aukcyjna" prywatyzacja, gdzie głównym kryterium jest cena. "20 lat prywatyzacji pokazuje, że kiedy pojawia się nadmierna liczba kryteriów, pojawiają się także problemy. Albo z możliwością sfinalizowania prywatyzacji, albo pojawiają się rozmaitego typu naciski, odzywają się wewnętrzne interesy w firmie i powstaje zagrożenie korupcyjne" - podkreślił premier.

Premier: będę rekomendował wyłączenie KGHM z szybkiej prywatyzacji

Premier zapowiedział dziś, że będzie rekomendował rządowi wyłączenie KGHM z szybkiej prywatyzacji. Ocenił, że taka prywatyzacja spółki nie jest opłacalna z punktu widzenia interesu państwa.

Jego zdaniem, dywidenda z zysku KGHM w ciągu 5-6 lat dałaby państwu takie same korzyści, co sprzedaż udziałów Skarbu Państwa tej spółki. Skarb Państwa ma 41 proc. akcji w miedziowej spółce.

"Jeśli chodzi o KGHM, to po pierwsze dokonamy bardzo precyzyjnej kalkulacji - co z punktu widzenia interesów polskiego państwa, budżetu, jest bardziej opłacalne. Dzisiaj dane, którymi dysponujemy, są bardzo proste. Wskazują, że dywidenda wypłacana z KGHM w ciągu pięciu, sześciu lat, dałaby tego typu korzyści z punktu widzenia budżetu państwa, ile wynosiłaby wartość sprzedaży udziałów Skarbu Państwa. W związku z tym, będąc zdecydowanym rzecznikiem i zwolennikiem prywatyzacji (...), będę patrzył na prywatyzację tego typu spółek pod kątem interesu publicznego" - podkreślił premier.

Szef rządu przypomniał, że zarówno przed wyborami, jak i wtedy, gdy przedstawiano czteroletni plan prywatyzacji, rząd deklarował, że KGHM nie będzie przewidziany do szybkiej prywatyzacji.

"Zakładaliśmy, że ze względu na pożytki, jakie ma także budżet państwa z KGHM, nie jest to spółka przeznaczona w pierwszym rzędzie do prywatyzacji" - powiedział.



"KGHM wymaga radykalnej zmiany, jeśli chodzi o sposób zarządzania"

Tusk zapowiedział, że spotka się z nowym prezesem KGHM Herbertem Wirthem. "KGHM wymaga radykalnej zmiany, jeśli chodzi o sposób zarządzania. To bogactwo, jakim jest miedź (...) nie może być i nie będzie rozdrapywane przez miejscowe lobby i związki zawodowe" - powiedział.

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik powiedział dziś, że kluczowe decyzje w sprawie prywatyzacji istotnych spółek, w tym KGHM, będzie podejmowała Rada Ministrów. Podkreślił, że resort skarbu jedynie proponuje w zaktualizowanym planie prywatyzacji sprzedaż pakietu od 10 do 41 proc. akcji KGHM, ale ostateczną decyzję podejmie rząd.

Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM) Ryszard Zbrzyzny poinformował, że Związek przesłał dziś list do premiera Donalda Tuska w sprawie zapowiadanej prywatyzacji KGHM.

Związek w przesłanym do premiera liście przypomina, że Tusk obiecywał przed wyborami do Sejmu w październiku 2007 r., że nie dojdzie do prywatyzacji KGHM."Jeśli po 21 października Platforma Obywatelska przejmie rządy, Polska Miedź pozostanie w obecnej strukturze prawnej, a więc nadal będzie kontrolowana przez Skarb Państwa. Nie jestem populistą, ale zwolennikiem zdrowej gospodarki wolnorynkowej. Polska Miedź musi gwarantować rozsądny i prężny rozwój tego regionu. Jeśli doszłoby do prywatyzacji KGHM, rozwój Zagłębia Miedziowego stałby pod wielkim znakiem zapytania - tak mówił Donald Tusk w Lubinie, w październiku 2007 roku tuż przed wyborami do Sejmu, gdy zawzięcie walczył o głosy tysięcy ludzi związanych z Polską Miedzią" - przypomina Związek w liście do premiera.

"Pogotowie strajkowe zostanie odwołane, kiedy spółka zostanie usunięta z listy prywatyzacji"

Zbrzyzny powiedział dziś po południu, że wypowiedź premiera musi oznaczać, że nie ma on zamiaru sprzedawać KGHM, i w ten sposób premier wychodzi naprzeciw oczekiwaniom pracowników.

Zbrzyzny zaznaczył jednak, że pogotowie strajkowe ogłoszone w KGHM zostanie odwołane w momencie, kiedy spółka zostanie formalnie usunięta z listy prywatyzacji. "Poczekamy na oficjalną decyzję, ponieważ wypowiedzi medialne rządzących są sprzeczne" - powiedział Zbrzyzny.

Przewodniczący dodał, że przedstawiciele związków zawodowych w KGHM chcą również spotkać się z posłami i senatorami z Dolnego Śląska. Spotkanie ma odbyć się 29 lipca w siedzibie spółki w Lubinie. Celem tego spotkania ma być dyskusja o sytuacji w KGHM.

MSP podało w środę, że zaktualizowany program prywatyzacji zakłada przychody z prywatyzacji w wysokości 36,7 mld zł do końca 2010 roku. Lista kluczowych projektów obejmuje m.in. sektor energetyki i chemii oraz sprzedaż części udziałów Skarbu Państwa w spółkach giełdowych, w tym od 10 do 41 proc. akcji KGHM oraz części akcji Lotos.