Organy stanowiące spółek kapitałowych popełniają niekiedy błędy przy powoływaniu lub odwoływaniu członków zarządów. Powodem tych nieprawidłowości, prowadzących do przewlekłych sporów, jest utożsamianie kadencji i mandatu członka organu spółki. Czym różnią się te dwa pojęcia?
Pojęcie kadencja członka organu spółki – czyli okres, na który powołano członka do sprawowania przez niego funkcji, jest nierozerwalnie związane z mandatem – czyli upoważnieniem do pełnienia obowiązków i wykonywania praw członka zarządu. W praktyce jednak pojęcia te rzadko pokrywają się pod względem czasowym. Kadencja określana jest zawsze w latach obrotowych. O ile rozpoczęcie kadencji pokrywa się z uzyskaniem mandatu, o tyle mandat może być dłuższy lub krótszy od kadencji.
Chcę zwrócić uwagę, że nieco odmienne zasady rządzą ustalaniem kadencyjności dla zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółki akcyjnej. Otóż w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością zarząd może być powołany na czas nieoznaczony lub oznaczony, np. na rok lub dłużej. Z kolei w spółce akcyjnej okres pełnienia funkcji musi być określony, przy czym nie dłuższy niż pięć lat. Nie ma jednak przeszkód w powołaniu tej samej osoby na członka zarządu spółki akcyjnej na kolejne, nie dłuższe niż pięć lat kadencje.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Gazety Prawnej.