Rozwój handlu, technologii a także wymianę inwestycji gospodarczych - m.in. takie założenia ma zawarta we wtorek polsko-portugalska umowa o współpracy gospodarczej. Przy jej podpisaniu obecni byli prezydenci Lech Kaczyński i Anibal Cavaco Silva.

Portugalia należy do krajów rozwiniętych, do krajów wysokiej technologii, gdzie wiedza jest źródłem postępu i bogactwa. "Polska jest również na tej drodze, ale nieco z tyłu. Chcemy te straty nadrabiać" - powiedział prezydent Lech Kaczyński po zakończeniu wtorkowego seminarium gospodarczego "Spotkania biznesowe Polska- Portugalia".

Prezydent Republiki Portugalskiej Anibal Cavaco Silva podkreślił, że Polska stała się głównym partnerem gospodarczym Portugalii w Europie Środkowej i Wschodniej. "Polska jest czwartym największym rynkiem docelowym portugalskich inwestycji za granicą. W Polsce działają liczne firmy z kapitałem portugalskim, wiele z nich osiągnęło sukces" - powiedział.

Jak dodał, polsko-portugalskie seminarium gospodarcze i wynikające z niego spotkania przedsiębiorców są bardzo ważne dla wzmocnienia stosunków ekonomicznych między obydwoma krajami.

"Obroty między Portugalią i Polską to 700 mln euro - nie dużo. Mam nadzieję, że będzie wkrótce dwa razy więcej" - mówił Lech Kaczyński. Prezydent wyraził zadowolenie, z faktu, że w ostatnich miesiącach "polski eksport do Portugalii wzrósł o 30 proc., a portugalski do Polski o 14 proc.".

Prezydent zaznaczył, że Polskę "bardzo interesuje wysoka technologia. Są dziedziny, w szczególności związane z software, gdzie Polacy są bardzo dobrzy. Mamy dużo świetnych informatyków. (...) Tutaj są w Polsce olbrzymie szanse" - dodał Lech Kaczyński.

"W Portugalii ostatnio pojawiło się nowe pokolenie firm i przedsiębiorców, spośród których wielu przyjmuje postawę globalną, w dziedzinach o silnym podłożu naukowym i technologicznym, takich, jak aplikacje software, technologie informatyczne, robotyka i komunikacja, biotechnologia, energie odnawialne" - poinformował prezydent Portugalii.

Prezydent Kaczyński odniósł się także do planów wprowadzenia euro w Polsce. "W moim przekonaniu - mówię to jako prezydent Rzeczpospolitej - potrzebna jest pewna ostrożność. Myślę, że skoro euro opanuje całą Europę, całą Unię Europejską, to Polska nie będzie wyjątkiem. Ale to jeszcze jakiś czas musi potrwać. To nie musi przeszkadzać we współpracy polsko-portugalskiej. W tej chwili złotówka jest walutą bardzo mocną. To utrudnia nam trochę eksport, ale za to ułatwia import, czyli także eksport portugalski" - powiedział prezydent.

Portugalia była wśród pierwszych krajów tworzących strefę euro

"My patrzymy na ten eksperyment ze spokojem. Ze spokojem z dwóch powodów. Z jednej strony osiągamy w tej chwili sukcesy, posługując się dalej swoją walutą, czyli złotym polskim. Z drugiej strony istnieją pewne obawy oparte o doświadczenia niektórych krajów, które wprowadziły euro, takich jak Grecja, czy Włochy. Doszło tam do zaokrąglenia cen, ale z reguły w górę. Czyli do obniżenia poziomu życia ludności. Stopa życiowa w Polsce rośnie. W Środkowej Europie Polska ma stosunkowo wysokie płace, ale mimo wszystko to jest jeszcze daleko do tego, co jest w krajach położonych na zachód od nas" - podkreślił prezydent L. Kaczyński.

W eksporcie do Portugalii dominują firmy polskiego sektora motoryzacyjnego

Najczęściej eksportowane są wyroby przemysłu elektromaszynowego, pojazdy i części samochodowe, wyroby przemysłu chemicznego. W imporcie z Portugalii największy udział mają produkty z sektora maszyn i urządzeń, wyrobów włókienniczych i wyroby firm z sektora samochodowego.

Według danych Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Portugalia zajmuje 22. miejsce wśród inwestorów zagranicznych w Polsce. Prawie połowa firm portugalskich działa w sektorze budowlanym i branży developerskiej, pozostałe to sektor spożywczy, finanse i bankowość, branża odzieżowa i obuwnicza.

Do Portugalii eksportuje ponad sto polskich firm. Podobna jest liczba importerów.