Unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes będzie przebywać w czwartek i w piątek z wizytą w polskich stoczniach; w Warszawie spotka się z przedstawicielami polskiego rządu - poinformowało w środę PAP przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Warszawie.

Podczas dwudniowej wizyty Kroes odwiedzi zakłady w Szczecinie, Gdyni i Gdańsku. Przewidziane są spotkania z zarządzającymi stoczniami oraz z przedstawicielami związków zawodowych. W czwartek przed południem Kroes odwiedzi stocznię w Szczecinie; spotka się również z wicewojewodą zachodniopomorskim Andrzejem Chmielewskim.

Na czwartkowe popołudnie zaplanowano w Warszawie rozmowy unijnej komisarz z szefem resortu skarbu Aleksandrem Gradem oraz wicepremierem i ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem.

Na piątek zaś przewidziano wizytę Kroes w stoczni Gdynia i Gdańsk. W Gdańsku weźmie ona również udział w ceremonii wodowania statku; złoży kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców. Po południu spotka się m.in. z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem oraz wojewodą pomorskim Bogdanem Zaborowskim.

Miesiąc temu Kroes zapowiedziała, że będzie rekomendować KE podjęcie pozytywnej decyzji ws. planu restrukturyzacji stoczni Gdańsk

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik powiedział PAP, że liczy na to, iż podczas wizyty komisarz "zostanie ogłoszona pozytywna decyzja ws. planu restrukturyzacji dla gdańskiej stoczni bądź przedstawiona informacja o stopniu zaawansowania przygotowania tej decyzji".

Miesiąc temu Kroes zapowiedziała, że będzie rekomendować KE podjęcie pozytywnej decyzji ws. planu restrukturyzacji stoczni Gdańsk. To oznacza, że udzielona dotychczas pomoc publiczna stoczni Gdańsk będzie uznana za legalną, stocznia nie będzie musiała jej zwracać i nie będzie ogłoszona upadłość zakładu.

Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, od 1 maja 2004 do 31 lipca 2008 r. pomoc publiczna udzielona stoczni w Gdańsku wyniosła ok. 700 mln zł w wartości nominalnej. Jest to łączna kwota wszystkich form wsparcia udzielonego stoczni. Składały się na nią m.in. umorzone zobowiązania wobec partnerów publicznych, w tym m.in. Skarbu Państwa, urzędu miejskiego w Gdańsku, izby skarbowej oraz poręczenia i gwarancje kredytowe.

Zgodnie z prawem UE, pomoc publiczna jest co do zasady zakazana, a wyjątki od tej reguły podlegają zatwierdzeniu przez KE

Jeśli chodzi o pozostałe stocznie to - według Komisji Europejskiej - od 2002 r. stocznia Gdynia skorzystała z różnych środków pomocowych o wartości 700 mln euro i gwarancji produkcyjnych na kwotę 916 mln euro (wartości nominalne). Z kolei stocznia Szczecin otrzymała 1 mld euro pomocy oraz gwarancje produkcyjne o wartości 697 mln euro.

Zgodnie z prawem UE, pomoc publiczna jest co do zasady zakazana, a wyjątki od tej reguły podlegają zatwierdzeniu przez KE. Pomoc publiczna zakłócająca konkurencję na wspólnym unijnym rynku musi być zwrócona.

6 listopada 2008 r. KE wydała decyzję w sprawie stoczni w Gdyni i Szczecinie, uznając udzieloną im przez polski rząd pomoc publiczną za nielegalną. Zgodnie z planem uzgodnionym z Komisją, podzielony na części majątek stoczni Gdynia i Szczecin został sprzedany w przetargach.



"Liczymy na to, że komisarz Kroes zapozna się ze stopniem zaawansowania przebiegu procesu kompensacji"

Nabywcy majątku nie muszą zwracać pomocy publicznej. Będzie ona zwracana wierzycielom stoczni z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży obu zakładów. Szczegóły związane z wyprzedażą majątku zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej, która weszła w życie 6 stycznia. Przewiduje ona, że pieniądze ze sprzedaży stoczni trafią m.in. na spłatę długów wobec wierzycieli oraz zobowiązania publiczno-prawne, m.in. wobec ZUS.

Gawlik powiedział w rozmowie z PAP, że Komisja Europejska nie ma żadnych zastrzeżeń, jeśli chodzi o sposób sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. "Liczymy na to, że komisarz Kroes zapozna się ze stopniem zaawansowania przebiegu procesu kompensacji" - dodał.

Szef resortu skarbu Aleksander Grad informował w ubiegłym tygodniu, że katarski fundusz QInvest jest inwestorem w firmie Polskie Stocznie, która będzie właścicielem majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. "Inwestorem jest katarski fundusz QInvest. Ta transakcja jest gwarantowana przez Qatar Islamic Bank. Do 21 lipca oczekujemy na formalny przelew pieniężny, zaksięgowanie go i (...) zakończenie całej procedury. Będzie to moment na fizyczne wydanie aktywów inwestorowi" - mówił Grad.

W maju Stichting Particulier Fonds Greenrights zakupił kluczowe aktywa stoczni Gdynia i Szczecin

Jedynym udziałowcem Polskich Stoczni jest fundacja Stichting Particulier Fonds Greenrights, powstała po to, by przeprowadzić transakcję zakupu kluczowych aktywów obu zakładów. Polskie Stocznie będą funkcjonowały na gruncie prawa polskiego. W przyszłości spółką ma kierować przede wszystkim polski zarząd. Polskie Stocznie będą miały siedzibę w Warszawie, z oddziałami w Szczecinie i Gdyni. "Spółka sprawi, że obie stocznie będą bardzo zyskowne" - zapewniał w ub. tygodniu na konferencji prasowej Jan Ruurd de Jonge, reprezentujący inwestora.

W maju Stichting Particulier Fonds Greenrights zakupił kluczowe aktywa stoczni Gdynia i Szczecin, a 17 czerwca otrzymał gwarancje arabskiego banku Qatar Islamic Bank. Inwestor zapłaci za majątek stoczni Gdynia i Szczecin odpowiednio - ponad 287 mln zł oraz ponad 94 mln zł. 25 czerwca Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wydało oficjalną zgodę na sprzedaż tych aktywów, potrzebną dla podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

18 maja Kroes na wspólnej konferencji z Gradem zapowiedziała pozytywne decyzje Komisji Europejskiej w sprawie sprzedaży aktywów stoczni Gdynia i Szczecin.