Szef UEFA Michel Platini nie wyklucza możliwości pozbawienia Ukrainy organizacji Euro 2012, turnieju, który ten kraj ma organizować wspólnie z Polską, jeśli gospodarze nie zdołają nadrobić zaległości w przygotowaniach do końca roku. Opinię taką wyraził w rozmowie z francuskim dziennikiem sportowym "L'Equipe".

"Decyzja zapadnie na początku grudnia, podczas obrad naszego (UEFA - PAP) Komitetu Wykonawczego na Maderze. Grudzień to ostateczny termin. Trwa walka z czasem, ale w tym momencie już go właściwie nie ma. Z biegiem czasu natkniemy się na mur" - powiedział Platini.

Na pytanie co się stanie, jeśli ukraińscy gospodarze nie zdążą, prezydent UEFA odpowiedział: "Jeśli to nie będzie Ukraina, trzeba będzie szukać dwóch innych stadionów (cztery są przewidziane w Polsce). Zobaczymy co się stanie." Nie wykluczył, że być może w takim wypadku rozpatrywana będzie propozycja federacji niemieckiej oferującej stadiony w Berlinie i Lipsku. "To jest jakaś opcja" - dodał Platini.