Wyniszczająca wojna depozytowa oraz rosnące koszty obsługi kredytów sprawiają, że banki muszą znaleźć na nie pieniądze. Najłatwiej jest im sięgnąć do kieszeni klientów. Zobacz, jak poszły w górę bankowe opłaty.

Ostatnio banki podniosły opłaty m.in. za prowadzenie rachunku, przelewy realizowane w oddziale czy wypłatę pieniędzy z obcego bankomatu. W swym ostatnim raporcie analitycy Open Finance sprawdzili o ile, od listopada 2008 r., wzrosły koszty związane z prowadzeniem rachunku bankowego, zarówno przez klienta "internetowego" jaki "tradycyjnego".

KLIENT "INTERNETOWY"

Koszty ponoszone przez klientów "internetowych" w niektórych bankach wzrosły znacząco. Najbardziej ucierpieli posiadacze konta Sukces w Dominet Banku. Roczny koszt korzystania z rachunku wzrósł aż o 96 zł (miesięczna opłata za prowadzenie konta wynosi 8 zł). Więcej zapłacą także właściciele rachunku Komfort, także w Dominet Banku (o 65 zł więcej) oraz Sezam Max w Banku BPH (41 zł więcej). Spośród oferty 24 banków, opłaty wzrosły w przypadku 18. Nie zmienił się koszt korzystania z rachunku internetowego w Banku BGŻ, ING Banku, mBanku i MultiBanku.

KLIENT "TRADYCYJNY"

Jak podkreślają Mateusz Ostrowski i Michał Sadrak, dużo gorzej przedstawia się sytuacja w przypadku klienta "tradycyjnego". Koszty wzrosły prowadzenia klasycznego rachunku aż w 19 z 21 przebadanych banków. Żadnych zmian nie było w Banku BGŻ, a w Banku Millennium konto nieznacznie potaniało. Godną uwagi ofertę wprowadził Bank Pocztowy, w którym za Pocztowe Konto Plus nic nie zapłacimy (wcześniej jego prowadzenie wiązało się z miesięczną opłatą w wysokości aż 10 zł).

Czytaj więcej na dziennik.pl.

ab