Resort skarbu będzie pobierał dywidendy ze spółek Skarbu Państwa w sposób racjonalny, by nie zagrozić ich płynności finansowej - powiedział dziś szef resortu Aleksander Grad.

We wtorek minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział, że tegoroczne dochody z dywidend spółek SP mają wzrosnąć o 5,3 mld zł. W ustawie budżetowej były one zapisane na poziomie 2,87 mld zł.

"Robimy wszystko w ministerstwie skarbu, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom ministra finansów i potrzebom finansowym budżetu państwa. Ale robimy to w taki sposób, żeby nie doprowadzić do kłopotów spółek Skarbu Państwa. To jest moja odpowiedzialność za firmy, że po wypłacie dywidend będą miały utrzymaną płynność finansową, a także środki na kontynuowanie najważniejszych inwestycji" - podkreślił szef resortu skarbu.

W czwartek w Sejmie Aleksandra Natalli-Świat (PiS), prezentując wniosek o odwołanie ministra finansów Jacka Rostowskiego, powiedziała, że jego metodą poszukiwania dodatkowych dochodów budżetowych jest m.in. m.in. drenaż dywidendowy spółek skarbu.

Odpowiadając na taki zarzut, Grad powiedział: "Mamy różne narzędzia do tego, by wspierać firmy, od których są pobierane dywidendy. Nie nazwałbym tego drenażem spółek, tylko rozumnym, racjonalnym poborem dywidend przez właściciela w taki sposób, by nie naruszyć fundamentów tych firm. To jest moja główna wytyczna".

"Ostatecznie, jak będą wyglądały dochody z dywidend, dowiemy się 7 lipca, kiedy pojawi się projekt zmian w budżecie" - dodał szef resortu skarbu.

Tusk: najpóźniej 7 lipca Sejm otrzyma projekt nowelizacji budżetu na drugie półrocze 2009 r.

Według zapowiedzi premiera Donalda Tuska, najpóźniej 7 lipca Sejm otrzyma projekt nowelizacji budżetu na drugie półrocze 2009 roku. Wcześniej Rada Ministrów ma podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie.

Na pytanie, czy resort skarbu może zagwarantować dochody z dywidend na poziomie ponad 8 mld zł, Grad powiedział: "Informuję na bieżąco ministra finansów, jak to wygląda w tej chwili i na co może liczyć. To nie jest moment, by mówić, że coś jest zagwarantowane w 100 proc., w 50 czy 70 proc. To jest proces, który trwa".

"Pamiętajmy również o tym, że nie tylko minister skarbu nadzoruje państwowe spółki. Minister finansów, który oczekuje większych dochodów z dywidend, liczy również na ministrów gospodarki, obrony narodowej, infrastruktury, którzy nadzorują grupę różnych firm. Szef resortu finansów także nadzoruje niektóre instytucje" - zaznaczył Grad.

Do środy odbyło się 30 walnych zgromadzeń akcjonariuszy w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Kwota dywidend z tych przedsiębiorstw wyniosła 1,5 mld zł.

Na 30 czerwca zaplanowane jest m.in. WZA w sprawie wypłaty dywidendy PKO BP. Rada nadzorcza nie rekomendowała tego, ale decyzję podejmą akcjonariusze. Na początku czerwca bank poinformował o planach wypłaty z zysku netto za 2008 rok 2,88 zł dywidendy na akcję, co oznacza, że do akcjonariuszy trafiłby prawie cały zeszłoroczny zysk netto banku.

MSP chce m.in. pobrać dywidendę z GPW i Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych w wysokości odpowiednio 0,5 mld zł i 100 mln zł. Ponadto dywidendę wypłaci KGHM. Zysk netto tej spółki wyniósł w ubiegłym roku 2,9 mld zł; do akcjonariuszy ma trafić 2,336 mld zł.

Resort chce również, by Enea wypłaciła w formie dywidendy około 50 proc. zysku netto wypracowanego w 2008 roku, który wyniósł 203,78 mln zł. MSP planuje też pobrać w formie dywidendy z Polskiej Grupy Energetycznej więcej niż 600 mln zł. Grupa wypracowała w ub.r. 2,7 mld zł.