Ewentualna dopłata z budżetu państwa w 2008 roku do projektów współfinansowanych ze środków unijnych na lata 2004-2006 będzie uzależniona od tego, jak kształtować się będzie kurs euro do złotego w ciągu następnych 5 miesięcy - poinformował PAP resort rozwoju regionalnego.

"Ewentualna dopłata z budżetu państwa w 2008 roku będzie uzależniona od zachowania się kursu EUR/PLN do końca okresu kwalifikowalności. W chwili obecnej trudno jest przesądzić czy taka konieczność w ogóle wystąpi" - wyjaśniła rzecznik resortu Anna Konik-Żurawska.

Dodała, że tzw. nadkontraktację zastosowano, aby mieć pewność całkowitego wykorzystania dostępnych środków.

"Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że przy realizacji projektów pojawiają się oszczędności. (...) W ten sposób uwalniają się zarezerwowane wcześniej pieniądze. Nadkontraktację zastosowano, by optymalnie zagospodarować uzyskane w ten sposób środki przed upływem okresu kwalifikowalności wydatków (koniec 2008 r., lub koniec kwietnia 2009 r. dla projektów objętych pomocą publiczną). Dzięki temu można zrealizować więcej projektów i w pełni wykorzystać przyznaną przez UE pomoc. Z drugiej strony podpisanie umów jedynie do wysokości dostępnej alokacji mogłoby w konsekwencji zaowocować niepełnym wykorzystaniem dostępnych środków" - powiedziała rzecznik.

"Dlatego podjęto decyzję, że lepiej ewentualnie dopłacić z budżetu krajowego więcej - tym bardziej że są to wydatki tzw. prorozwojowe, aniżeli ryzykować sytuację niepełnego wykorzystania dostępnej pomocy unijnej" - wyjaśniła.

Przedstawicielka ministerstwa wyjaśniła również, że nie ma rozbieżności w sposobie liczenia poziomu wykorzystania funduszy unijnych pomiędzy resortem finansów i resortem rozwoju regionalnego.

"Dla określenia zobowiązań budżetu państwa zarówno MF, jak i MRR stosują ten sam algorytm uwzględniający historyczną wartość kursu. Wynika z niego, że wartość podpisanych umów jest w tej chwili o 5 proc. większa niż dostępne środki unijne. Natomiast inną metodę, z różnych powodów, stosowaliśmy w comiesięcznych sprawozdaniach; te wyliczenia wykazują, że wartość podpisanych umów wynosi obecnie około 114 proc. dostępnej alokacji, ale są bez związku z określaniem zobowiązań budżetu państwa" - powiedziała rzecznik.

Specjaliści z MRR zaznaczają, że metody wyliczania poziomu wykorzystania funduszy unijnych oraz kwoty pozostałej do wydatkowania nie mają wpływu na wysokość dotacji przyznawanych Polsce przez Unię Europejską.

Przeliczanie wartości alokacji w euro według kursu Europejskiego Banku Centralnego z przedostatniego dnia miesiąca było, zdaniem analityków resortu, metodą wystarczająco precyzyjną przy niewielkich wahaniach kursu euro. Obecnie jednak analitycy uważają, że potrzebna jest większa precyzja ustalania ilości dostępnych środków, ponieważ obecny kurs euro znacznie różni się od poziomu z lat 2004-2005.

"Dlatego równolegle śledzony jest poziom wykorzystania alokacji inną metodą, w której bierze się pod uwagę faktyczne, różne wartości kursów, według których przeliczano wydatki przekazywane do Komisji Europejskiej we wnioskach płatniczych. Przeliczenie wielkości alokacji po faktycznych kursach euro daje znacznie bardziej precyzyjną kwotę wykorzystania alokacji niż metoda, w której całość alokacji przelicza się według jednolitego kursu euro z poprzedniego miesiąca" - powiedziała rzecznik.

22. sierpnia "Rzeczpospolita" napisała, że według wyliczeń MRR wartość podpisanych umów jest o 14 proc. większa niż dostępne środki i, jeżeli te szacunki się potwierdzą, budżet państwa w 2008 roku będzie musiał dopłacić ok. 3 mld zł do programów współfinansowanych przez UE.