Do końca roku ceny energii będą znajdować się w trendzie spadkowym. Obniżki dotyczyć będą głównie odbiorców przemysłowych; dla gospodarstw domowych ceny nie ulegną zmianie - uważa Halina Bownik-Trymucha z Urzędu Regulacji Energetyki.

"Możemy spodziewać się dalszej tendencji spadkowej cen energii w porównaniu do ofert, które odbiorcy otrzymali na rok 2009" - powiedziała dziś Dyrektor Departamentu Promowania Konkurencji URE Halina Bownik-Trymucha.

Jej zdaniem, spadków cen energii nie odczują gospodarstwa domowe. "W tym obszarze do czasu otrzymania regulacji nie spodziewamy się istotniejszego postępu i większych zmian" - powiedziała.

Zdaniem Bownik-Trymuchy, spadek cen energii elektrycznej może skończyć się pod koniec 2009 r., po czym nastąpi ich wzrost. "Zapotrzebowanie na energię znajduje się w trendzie spadkowym, a więc spadają także ceny energii. Pytanie, jak długo będzie trwał ten trend. To może być koniec 2009 roku, a potem może nastąpić wzrost cen" - powiedziała.