Prawie 12 mln euro dostał szwajcarski syndyk masy upadłościowej SAir Group za pakiet w Polskich Liniach Lotniczych LOT - ujawnia "Rzeczpospolita".

Przy takiej wartości transakcji 100 proc. akcji LOT warte jest więc niecałe 50 mln euro, czyli ok. 225 mln zł. To mniej niż notowana na giełdzie firma transportowa Pekaes (ok. 320 mln zł) - czytamy w "Rzeczypospolitej".

Dziesięć lat temu Szwajcarzy, kupując pakiet 37,6 proc. akcji LOT, wycenili polskiego narodowego przewoźnika na przeszło 1,5 mld zł i zapłacili zań ponad 550 mln. Ich udziały spadły do 25,1 proc., kiedy udziałowiec większościowy, czyli skarb państwa, podniósł kapitał spółki, a Szwajcarzy nie chcieli w tym uczestniczyć.

Obecnie LOT praktycznie nie ma majątku, poza wyposażeniem biur i marką. Nie należą do niego ani samoloty, bo są wynajęte, ani nowoczesny budynek na Okęciu, który pod koniec lat 90. w celu poprawienia bilansu sprzedał własnej spółce Eurolot i teraz go od niej wynajmuje - wylicza gazeta.