Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Mariusz Swora nie spodziewa się, aby w tym roku doszło do obniżek cen energii dla gospodarstw domowych. Nie wyklucza on jednak, że może do nich dojść w sektorze przemysłowym.

"Jeżeli chodzi o taryfy, które zatwierdzamy, to nie spodziewam się żadnych zmian w tym roku. Trudno będzie mówić tutaj o jakichkolwiek obniżkach dla grupy gospodarstw domowych, natomiast myślę, że na obniżki na zdrowo działającym rynku mógłby liczyć przemysł" - powiedział Swora.

Jego zdaniem, na rynku hurtowym ceny na 2009 rok kształtują się na stosunkowo niskim poziomie.

"Jeżeli chodzi o ceny na ten rok, to one w sposób wyraźny spadają. Kształtują się nawet poniżej tych cen, które zostały zatwierdzone przez nas w taryfach, a więc to potwierdza w pełni naszą projekcję na ten rok" - powiedział.

"Rośnie zadłużenie przedsiębiorstw i gospodarstw domowych"

"Inaczej jest w przypadku kontraktów na rok 2010, gdzie jest tendencja do powrotu do wysokich cen z końca ubiegłego roku, mimo tego, że popyt słabnie, rośnie zadłużenie zarówno przedsiębiorstw jak i gospodarstw domowych, zarówno jeśli chodzi o płatności za gaz, jak i za energię elektryczną" - dodał.

"Widzimy, że jest coraz więcej zmian sprzedawców, coraz więcej umów renegocjowanych przez przedsiębiorców, te ceny w 2009 roku są niższe. Natomiast co do 2010 roku trudno postawić jednoznaczną prognozę. Z jednej strony kontrakty zawierane są na stosunkowo wysokim poziomie, z drugiej strony nie wiemy jeszcze, jakie będą ceny węgla na następny rok" - ocenia Swora.

"Nie ma obecnie warunków do uwolnienia rynku cen energii"

Jego zdaniem, nie ma obecnie warunków do uwolnienia rynku cen energii.

"Te warunki, które zostały postawione przez regulatora nie zostały jeszcze spełnione, więc na razie w tej chwili nie ma warunków do uwolnienia rynku. Najpierw konieczne są zmiany legislacyjne w zakresie upłynnienia rynku hurtowego, pomocy odbiorcom, wzmocnienia pozycji regulatora, później badanie rynku i wtedy dopiero będzie można ocenić na ile ten rynek jest konkurencyjny i podjąć decyzję" - powiedział.