Można tanio kupić zwykły węgiel kamienny, spadły ceny brunatnego. Ekowęgiel, najlepszy do ogrzewania domów, już drożeje.
Każdy, kto do ogrzewania domu używa zwykłego węgla kamiennego, może go kupić tanio. Nie ma szans na tańszy zakup ekowęgla, czyli węgla kamiennego m.in. o obniżonej emisji pyłów.
– Popyt przekracza podaż. Od kwietnia cena tego węgla zaczęła rosnąć i w lipcu będzie 5 proc. wyższa niż w marcu – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.
Kompania sprzedała w 2008 roku 650 tys. ton ekowęgla i liczy, że w tym roku utrzyma sprzedaż na zbliżonym poziomie. Nie może zwiększyć produkcji, bo konieczny jest węgiel o odpowiedniej jakości, którego brakuje.
– Biorąc pod uwagę ceny gazu i oleju opałowego, ogrzewanie domu ekowęglem jest prawie dwukrotnie tańsze – wyjaśnia Leon Kurczabiński z Katowickiego Holdingu Węglowego.
KHW w 2008 roku sprzedał 260 tys. ton węgla kwalifikowanego. W tym roku chce podnieść zbyt do 300 tys. ton. Holding po sezonie grzewczym nie obniżył cen.
Spadły ceny w Kopalni Węgla Brunatnego Sieniawa. Obniżka wynosi 10 proc., ale nie obejmuje najtańszego produktu: węgla propal, który kosztuje 115 zł za tonę. Stał się konkurencyjny dla węgla kamiennego, który ma dwa razy większą kaloryczność.
– Używanie węgla brunatnego jest opłacalne w odległości 200 km od kopalni. Przy większych odległościach koszt transportu jest tak wysoki, że ogrzewanie węglem brunatnym staje się nieopłacalne – przyznaje Rafał Tomaszewski z KWB Sieniawa.
Popyt na węgiel brunatny byłby większy, ale barierą są ceny pieców przystosowanych do jego spalania. Można kupić tylko piece sprowadzane z Czech i Węgier, które kosztują ok. 13,5 tys. zł. Tymczasem dobry piec na węgiel kamienny jest o około 30 proc. tańszy.