Wyniki TC Dębica za I kwartał 2009 roku na tle branży oponiarskiej były niezłe. W ocenie szefów wielkich koncernów oponiarskich są sygnały, że dołek w sprzedaży wkrótce będzie za nami.
Liczone w złotówkach przychody Dębicy wzrosły w porównaniu z tym samym okresem 2008 roku o prawie 2,9 proc. do ponad 384 mln zł. Przeliczone na euro spadły o ponad 20 proc. do blisko 83,5 mln euro. Dębica z eksportu uzyskuje 2/3 swoich przychodów. Jak podała spółka, sprzedaż do grupy Goodyear (główny właściciel TC Dębica) wzrosła o 6 proc. (udział w sprzedaży ogółem wynosił 84,7 proc.), a sprzedaż do innych podmiotów spadła o 12,1 proc.
I kwartał 2009 roku był dla branży oponiarskiej fatalny. Jak zauważyli analitycy, symptomy kryzysu widoczne w ostatnich miesiącach 2008 roku objawiły się w pełni w I kwartale 2009 roku, gdy załamała się sprzedaż i produkcja samochodów (a tym samym opon na pierwsze wyposażenie), a klienci przestali kupować opony na rynku wymiany.
Zapaść na rynku oponiarskim widać także w wynikach notowanego na giełdzie internetowego sklepu oponiarskiego Oponeo.pl. Przychody spółki w I kwartale wyniosły 16,4 proc. i były o 4,7 proc. wyższe niż rok wcześniej. Firma poniosła stratę operacyjną (188 tys. zł) i stratę netto 9 293 tys. zł). Rok wcześniej miała zyski (odpowiednio 1,6 mln zł i i blisko 1,4 mln zł).
– Wyniki Oponeo.pl za I kwartał nie są najlepsze. Wyraźnie widać, że spowolnienie gospodarcze nie omija spółek sektora e-commerce, choć zarazem jego wpływ z pewnością jest w sporej mierze ograniczony – uważa Przemysław Smoliński, analityk DM PKO BP. Dodaje, że poprawy wyników można oczekiwać w II kwartale, gdy przypada wiosenny szczyt sprzedaży
Szefowie największych europejskich firm oponiarskich mają nadzieję, że spadkowy trend zostanie przełamany w II kwartale. Według Michelina w krajach, w których rządy zaczęły wspierać zakupy samochodów, już widać wzrost popytu na opony, zwłaszcza na te do małych, ekonomicznych aut osobowych. Ślady ożywienia popytu na opony widzą też przedstawiciele Continentalu oraz analitycy. Ci ostatni podkreślają, że ożywienie dotyczyć będzie rynku pierwszego wyposażenia, czyli dostaw do fabryk. Ten rynek jest najmniej opłacalny dla producentów.
Ożywienie nie dotarło do polskich fabryk. Olsztyński Michelin Polska z powodu braku popytu do 18 maja przedłużył trwającą od początku kwietnia przerwę w produkcji opon do samochodów ciężarowych. Firma nadal produkuje opony osobowe i rolnicze, ale i tu – jak mówi agencji PAP Ewa Konopka, rzecznik spółki – zdarzają się kilkudniowe przerwy w produkcji. W maju przerwę w produkcji – kolejną w tym roku – ogłosiła też TC Dębica.