Do uruchomienia firmy organizującej imprezy paintballowe potrzebny jest sprzęt za minimum 12 tys. zł. Ważne jest, gdzie będzie przechowywany i jak konserwowany.
Paintball wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem, szczególnie wśród firm, które szukają ciekawych pomysłów na aktywny wypoczynek dla swoich pracowników.
Warto więc pomyśleć o założeniu własnej firmy oferującej usługi paintballowe, zwłaszcza gdy w okolicy nikt ich nie proponuje.
Zacząć trzeba od wynajęcia terenu, na którym będzie można grać w paintball. Może to być las, nieużytek rolny czy teren poprzemysłowy, w tym ruiny starej fabryki, dzięki którym możemy uruchomić usługę także w mieście. Największym powodzeniem cieszą się jednak pola paintballowe usytuowane poza miastem, ale nie dalej niż 60 km od granic aglomeracji. Ten sport coraz częściej jest bowiem traktowany jako sposób na rekreację na świeżym powietrzu.
Najłatwiej i najtaniej wynająć jest pole. Miesięczne koszty związane z jego użytkowaniem powinny zamknąć się w kwocie 500 zł–1 tys. zł. Będą one wyższe, jeśli pole znajdować się będzie tuż pod miastem. O takie jednak tereny coraz trudniej, podobnie jak o tereny poprzemysłowe, które należą przede wszystkim do władz miast, a te nie chcą ich wynajmować firmom organizującym usługi paintballowe.
Trzeba jeszcze zadbać o urozmaicenie terenu – jeśli nie naturalne, to sztuczne, jak przeszkody z opon, drewna, płoty, zasieki. Można to zrobić we własnym zakresie, a na wykonanie prac trzeba przeznaczyć około 2 miesięcy. Pole do paintballu powinno mieć wielkość przynajmniej 1 ha.
– Pozostaje jeszcze ogrodzenie terenu wysoką siatką. Koszt tej z atestem, dostępnej w sklepach ze sprzętem do paintballu to 1,5 tys. zł za 100 mkw. Nie wolno bowiem stosować zwykłej siatki budowlanej – wyjaśnia Marcin Kopczyk, właściciel SILT Paintball, jednej z większych warszawskich firm organizujących imprezy paintballowe.
Ogrodzenie siatką jest niezbędne do tego, aby latające kule nie trafiły osób postronnych oraz osób znajdujących się w strefie bezpiecznej. Gwarantuje ono zatem bezpieczeństwo podczas zabawy.

Sprzęt to podstawa

Kolejnym krokiem jest zakup sprzętu do gry w paintball. Niezbędne minimum to 10–15 kompletów. Jeśli dysponujemy większym budżetem, dobrze jest mieć na stanie 30–40 kompletów. Każdy z nich złożony jest z maski ochronnej na twarz, markera (pistoletu), magazynka i butli. Koszt wyposażenia dla jednej osoby to minimum 800 zł. Do tego trzeba doliczyć mundur oraz kolorowe oznaczniki dla osób biorących udział w grze. Na to trzeba przeznaczyć kolejne 100–200 zł od osoby.
– Największym powodzeniem cieszą się mundury z demobilu, zwłaszcza niemieckie i brytyjskie. Jeśli chodzi o markery, to najpopularniejszym jest Tippmann 98 C – wymienia Marcin Kopczyk.
Dodaje, że w sklepach jest już dostępny sprzęt przeznaczony na paintballowe pola komercyjne. Różni się tym od sprzętu przeznaczonego na własne potrzeby, że łatwiej zadbać o jego higienę i serwis.
– Na przykład maski ochronne zamiast pianką są wyłożone antybakteryjną gumą – mówi Marcin Kopczyk.
Wśród niezbędnych rzeczy są jeszcze kule z farbą. Na początek kilka kartonów, co oznacza wydatek około 2 tys. zł. W sumie koszty związane z zakupem sprzętu i odzieży ochronnej dla uczestników gry zamkną się w kwocie od 12 do 40 tys. zł.
Kolejne 2–4 tys. zł trzeba przeznaczyć na zakup części serwisowych oraz dużych butli do napełniania mniejszych dwutlenkiem węgla lub sprężonym powietrzem (HP). Jeśli zdecydujemy się na sprężone powietrze, trzeba jeszcze zaopatrzyć się w kompresor.
– W przypadku wykorzystywania dwutlenku węgla dochodzą natomiast comiesięczne wydatki na zakup gazu – dodaje Marcin Kopczyk.
Doładowanie dużej butli kosztuje około 80 zł. Trzeba też zadbać o magazyn, w którym będzie składowany oraz poddawany konserwacji sprzęt. Przyda się też lokal, w którym będzie prowadzone biuro, a w nim staną komputer, drukarka fiskalna.



Weekendowa działalność

Podczas zabawy na terenie gry powinno znajdować się przynajmniej dwóch instruktorów, z których jeden będzie pełnił rolę sędziego.
– Jeśli organizujemy zabawę dla większej liczby osób, czyli powyżej 15, powinniśmy zatrudnić przynajmniej trzech instruktorów – zauważa Marcin Kopczyk.
Na początku, gdy dopiero ruszamy z działalnością, nie warto zatrudniać instruktorów na stałe. Zdecydowanie bardziej opłaca się współpraca, czyli korzystanie z ich usług tylko przez czas trwania imprezy. A te najczęściej odbywają się w weekendy. Dlatego znalezienie osoby do pracy nie będzie trudne. Instruktorowi trzeba zapłacić od 100 do 200 zł za imprezę.
Trzeba też pamiętać o dużej konkurencji. Nie brakuje jej szczególnie w największych miastach Polski, gdzie organizacją imprez tego typu zajmuje się po kilkanaście firm. Mimo tego wciąż można znaleźć swoje miejsce na tym rynku. Trzeba jednak zainwestować w reklamę firmy. Najlepiej jest to zrobić za pośrednictwem internetu. Na promocję trzeba przeznaczyć przynajmniej 1 tys. zł rocznie. Wydamy więcej, jeśli zainwestujemy w ulotki reklamowe, foldery dla firm. Można też spróbować rozesłać naszą ofertę e-mailem lub pocztą bezpośrednio do firm, które mogą być naszymi potencjalnymi klientami.

Zimą pod dachem

Ile można zarobić? To zależy od tego, dla jak dużych grup możemy zorganizować zabawę. Poza tym trzeba pamiętać, że imprezy odbywają się przede wszystkim w weekendy. A to oznacza, że nasza firma zarabia tylko przez dwa dni w tygodniu. Dlatego warto traktować ją jako działalność dodatkową. Przemawia za tym także sezonowość w tej branży. Popyt na paintball trwa od wiosny do jesieni. Zimą zainteresowanie zabawą znacznie spada. Kiedy pogoda nie podpasuje, gra często przenosi się jednak do opuszczonych budynków, hal fabrycznych – oczywiście po uzyskaniu stosownych pozwoleń od zarządcy danego obiektu.
Zyski dla organizatora są różne. Za wynajęcie terenu można otrzymać 600–1 tys. zł. Nowa firma, która jest w stanie zapewnić zabawę 10–15 osobom, może zarobić na czysto miesięcznie 2–2,5 tys. zł. Zysk większej firmy, mającej stałych klientów, wyniesie 6–7 tys. zł miesięcznie.
KONKURENT TO AIR-SOFT-GUN
Coraz większą popularność zdobywa gra terenowa – ASG (Air-soft Gun). Różnica między nią a paintballem polega na tym, że wykorzystuje się przy niej repliki prawdziwej broni wykonanej w skali 1:1, strzelającej plastikowymi, a nie wypełnionymi farbą kulkami, o średnicy 6 mm. Daje to większą precyzję strzelania oraz zwiększa zasięg strzału. Niższe są też koszty sprzętu, zarówno pistoletów, których ceny zaczynają się od 45 zł, jak i kulek – od 10 zł za opakowanie 2 tys. sztuk. Nie trzeba też używać masek ochronnych na twarz. Przy ASG wystarczą gogle.