Przedsiębiorca – kredytobiorca przewidujący komplikacje finansowe powinien jak najszybciej podjąć rozmowy z bankiem na temat restrukturyzacji swojego zadłużenia. Banki zazwyczaj przystępują do tego typu rozmów, a w obecnej sytuacji rynkowej mogą zgodzić się na pewne ustępstwa.

Przygotowując plan restrukturyzacji, bank finansujący weźmie pod uwagę szereg okoliczności, do których bez wątpienia należeć będzie aktualna kondycja finansowa dłużnika oraz prognozy rozwoju dla branży, w której dłużnik działa. Te same kryteria obowiązywać będą przy ocenie propozycji restrukturyzacji przedstawionych przez samego przedsiębiorcę.

W przypadku przejściowych lub stosunkowo niewielkich trudności finansowych (związanych np. z zatorami płatniczymi) przy jednoczesnym braku jednoznacznych negatywnych prognoz ekonomicznych dla danej branży, rozwiązaniem możliwych do zaakceptowania przez bank będzie zwykle aneks do umowy kredytowej wprowadzający nowy harmonogram spłat, przewidujący karencję w spłacie lub - rzadziej - częściową redukcję zadłużenia (np. przez umorzenie części odsetek).

Podpisanie aneksu może być dodatkowo uzależnione od spełnienia określonych warunków w postaci, na przykład, poddania się przez przedsiębiorcę audytowi, restrukturyzacji zatrudnienia, sprzedaży nieprodukcyjnej części majątku czy też ustanowienia dodatkowych zabezpieczeń lub zwiększenia zakresu kontroli działalności dłużnika i usprawnienia systemu notyfikacji.

Celem banku będzie przy tym objęcie zakresem swojej kontroli całej działalności dłużnika oraz nabycie zabezpieczeń na całym majątku dłużnika, a w miarę możliwości również na majątku podmiotów z nim powiązanych (chyba że wynikało to już z pierwotnych warunków finansowania).

Czytaj więcej: we wtorkowym Tygodniku Prawa Gospodarczego