Firmy wolą zdobyć potrzebne im informacje gospodarcze we własnym zakresie, niż korzystać z usług wyspecjalizowanych dostawców wiedzy o firmach i rynkach.
Polskie firmy cenią sobie informację gospodarczą. Jednak nie są skore do korzystania z usług wywiadowni. Uważają, że nic nie może zastąpić samodzielnego poszukiwania wiedzy - czy to wśród znajomych, w internecie, w prasie, czy w innych źródłach.

Edukowanie przedsiębiorców

Zdaniem Dariusza Szulca z Coface Poland w Polsce ciągle zbyt mała jest znajomość istoty działalności instytucji profesjonalnie zajmujących się informacją gospodarczą.
- Tradycja korzystania z usług firm zewnętrznych, z szeroko rozumianego out-sourcingu, jest w Polsce stosunkowo krótka. To dlatego świadomość przydatności takiej praktyki jest wciąż niska, także na polu udostępniania informacji gospodarczej. Dlatego nie sposób o porównanie z praktykami na rozwiniętych rynkach zachodnich - zgadza się Dorota Angotti, prezes zarządu firmy Kompass.
W takiej sytuacji rolą dostawców informacji gospodarczych w Polsce jest podejmowanie działalności edukacyjnej, uświadamianie przedsiębiorcom korzyści ze współpracy z nimi. - Możliwości drzemiące w wykorzystaniu przez firmy zewnętrznych baz danych są przecież ogromne - dodaje Dorota Angotti.

Weryfikowanie kontrahentów

Jedną z firm udostępniających dane o przedsiębiorstwach, czyli biur informacji gospodarczej (BIG), jest Krajowy Rejestr Długów (KRD).
- Zjawisko niepłacenia przez przedsiębiorców za kupione towary lub usługi nie jest pochodną wyłącznie koniunktury gospodarczej. To także zjawisko psychologiczne, które określamy mianem moralności płatniczej - mówi Andrzej Kulik, rzecznik prasowy KRD.
W ostatnich latach w wielu branżach wskaźnik rotacji należności, czyli okres oczekiwania na zapłatę za wystawioną fakturę, nadal jest długi i sięga nawet 80 dni. Klinicznym przykładem jest budownictwo.
- W tej branży przyzwyczajono się, że nikt nikomu nie płaci na czas. Nierzetelność płatnicza prowadzi do wzrostu zainteresowania usługami KRD i do upowszechniania się praktyki weryfikowania kontrahentów, także z pomocą stron trzecich - mówi Andrzej Kulik.
Opinię tę podziela Dariusz Szulc. Jego zdaniem sprawdzanie partnerów i kontrahentów powinno być w naszym kraju standardem, a nie czymś, co może być postrzegane przez drugą stronę jako wyraz podejrzliwości. Weryfikowanie kontrahentów to pewnego rodzaju systemem wczesnego ostrzegania.
- Trudno przecenić wpływ tej praktyki na efektywność działalności gospodarczej - uważa Dariusz Szulc.



Jakość informacji

Ważnym elementem działalności przedsiębiorstw jest posiadanie wiedzy o ich klientach, konkurentach i dostawcach. Wiedza ta pomaga podejmować właściwe decyzje biznesowe i redukować ryzyko. Jednak większość polskich przedsiębiorców nie widzi potrzeby współpracy z dostawcami informacji gospodarczych. Dominuje negatywne nastawienie do oferowanych przez nich usług.
- Firmy nie korzystają z usług wywiadowni, bo źle oceniają jakość dostarczanych przez nie informacji. Nieraz miałem kontakt z efektami prac niektórych tego typu dostawców i muszę przyznać, że informacje te były powierzchowne i na niewiele się przydały - twierdzi Robert Jędrzejczyk, radca prawny z kancelarii Gide Loyrette Nouel.
Niechęć do wywiadowni gospodarczych wynika też z wysokich cen, jakie trzeba płacić za oferowane przez nie raporty oraz z - niekiedy - małej ilości przydatnych informacji, jakie są tam zawarte. Opór przedsiębiorców wynika też z małej elastyczności, jaką pod tym względem demonstrują dostawcy raportów handlowych.

Własne źródła

Jeśli firma potrzebuje informacji o kontrahentach, to sama stara się ją znaleźć. Takie nastawienie pozwala zbierać tylko te informacje, które są firmom potrzebne. Samodzielnie zdobyta wiedza ma dla firm największą przydatność.
Jest to wiedza gromadzona według potrzeb firmy, ściśle ukierunkowana, zbierana przez osoby znające klientów, rynek, prowadzony przez nie biznes. Chodzi o informacje niesformalizowane i niespisane, np. w wewnętrznych systemach informatycznych CRM.
- Firmy MSP bardziej wierzą we własne siły i relacje z partnerem niż w tzw. suche fakty, dostarczane przez zewnętrznych specjalistów, choć one mogą pokazywać obiektywną sytuację kontrahenta - podkreśla Robert Jędrzejczyk.
OPINIA
NATALIA OLSZEWSKA
LexisNexis Polska
Gdy potrzebujemy informacji o powiązaniach kapitałowych oraz osobowych naszego partnera, musimy poznać historię zmian w KRS. W takich przypadkach warto zapoznać się z dostępnymi na rynku płatnymi serwisami informacji gospodarczej, np. z Informatorem Prawno-Gospodarczym czy Serwisem Prawno-Gospodarczym LexisNexis. Przewagą tego typu źródeł wiedzy jest ich aktualność. Dlatego przy wyborze systemu informacji warto sprawdzić częstotliwość aktualizowania danych i metody sprawdzania ich poprawności.