Latem rusza kolejny serwis internetowy, który będzie chciał odebrać obecnym graczom pieniądze z ogłoszeń branży nieruchomości.
Uruchomienie Morizon.pl. kosztowało 1,5 mln zł. Kapitał wyłożyła grupa Sui Generis Investments i właściciele porównywarki Nokaut.pl. Głównymi sposobami na przyciągnięcie użytkowników będą początkowy brak opłat abonamentowych i darmowa publikacja ogłoszeń.
- Publikacja ofert jest darmowa, a rozliczenia z partnerami dokonywane będą na podstawie zainteresowania internautów konkretnymi ogłoszeniami. Taki model daje agencji pewność, że portalowi zależeć będzie na dotarciu do internautów, którzy naprawdę chcą kupić mieszkanie - tłumaczy Monika Rudnicka, dyrektor zarządzająca Morizon.pl.
Jesienią serwis wprowadzi opłaty. Według danych Megapanel PBI/Gemius opublikowanych w najnowszym raporcie IAP Polska, liderem rynku jest dziś Gazeta.pl, a za nią witryny Muratora, Gratka.pl, Oto-Dom i rader.com - kupiony za około 120 mln zł przez Agorę portal, którego przychody wyniosły w 2007 roku 18,5 mln zł. Analitycy uznali, że cena była za wysoka, ale Agora broniła tej wyceny, bo jej zdaniem ogłoszenia w internecie to biznes przyszłości.
Według spółki przez trzy lata wartość tego rynku wzrośnie o 33 proc. Na razie jednak tego typu serwisy ustępują popularnością odpowiednikom z branży motoryzacyjnej, turystycznej czy pracy. Na strony z nieruchomościami wchodzi 25 proc. internautów. Według twórców Morizon.pl, będzie się to zmieniać. Firma powołuje się na badania Gemiusa, z których wynika, że aż 76 proc. respondentów jako źródło ofert nieruchomości podało internet.
- Prawie wszystkie biura nieruchomości nawiązują współpracę z portalami ogłoszeniowymi, coraz rzadziej natomiast zamieszczają anonse w prasie - dodaje Monika Rudnicka.
Według Agory wartość ogłoszeń nieruchomości wyniosła około 30 mln zł, a razem z ogłoszeniami w prasie - prawie 150 mln zł.