Parlament Europejskie na czwartkowym posiedzeniu plenarnym postawił na ostrzu noża sprawę "nadużyć" popełnianych przez supermarkety i innych wielkich dystrybutorów przy ustalaniu cen sprzedaży produktów spożywczych.

Odkąd w 2007 roku wzrosły ceny żywności - stwierdzali w debacie eurodeputowani - konsument płaci za produkt cenę pięciokrotnie wyższą od tej, jaką otrzymuje przy sprzedaży rolnik lub hodowca.

Parlamentarzystów europejskich niepokoi także "fałszowanie warunków konkurencyjności" polegające m.in. na zawieraniu umów na wyłączność i stosowaniu tzw. agresywnych cen.

Dlatego też europarlament zwraca się do rządów, aby wprowadziły system monitorowania cen rynkowych i porównywania cen produktów w różnych krajach we współpracy z biurem statystycznym Eurostat i stowarzyszeniami producentów.

Parlament Europejski zabrał głos w sprawie nadużyć supermarketów po raz trzeci w ciągu ostatnich 18 miesięcy

Celem monitoringu powinno być również śledzenie spadków cen u producenta i ich wpływu na ceny płacone przez obywateli. Jeśli ceny dla klientów wzrastają - podkreślali uczestnicy debaty - należy śledzić, w jakim stopniu zwiększa to dochody rolników.

Wnioski te zawarte są w uchwalonym przez Parlament Europejski dokumencie, który zaleca rządom kontrolowanie wahań cen żywności i krytykuje Komisję Europejską za niezwracanie uwagi na praktyki sieci supermarketów działających na szkodę rolników i konsumentów.

Parlament Europejski zabrał głos w sprawie nadużyć supermarketów po raz trzeci w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Poprzednio uczynił to w październiku 2007 roku i na początku 2008 r.