- Rekordowe wyniki za pierwsze półrocze i kwartał pokazują siłę marki, ale przede wszystkim to, że klienci coraz chętniej korzystają z grupy PZU - podkreśla prezes, Paweł Surówka.

Udział PZU w rynku cały czas się zwiększa. Obecnie jest to 35 proc., ale jak mówi prezes, PZU będzie starało się rosnąć rentownie, tak jak to robiło w ostatnim kwartale. Spółka może pochwalić się ponad 20-procentowym wskaźnikiem ROE (wskaźnik rentowności kapitału własnego), a do 2020r. planuje podwyższyć go do 22 proc. To powoduje, że nie jest zainteresowana konsolidacją na polskim rynku ubezpieczeń, ale jednocześnie nie wyklucza inwestowania na rynkach zagranicznych, gdyby pojawiła się intratna propozycja.

Zdaniem zarządu PZU najbardziej zadowalający jest udział rynkowy w segmencie ubezpieczeń życiowych - 45,9 proc. (nigdy w historii spółki nie było tak dobrego wyniku, przy jednoczesnej wysokiej rentowności). Rentowność w tym sektorze nie maleje, mimo wzrostu rezerw na poczet roszczeń o zadośćuczynienie, i wynosi 17 proc. w porównaniu do 9.2 proc, które osiągają konkurenci. - To wiele mówi o sile PZU - wskazuje prezes Paweł Surówka. Podkreśla także, że widzi, iż niektórzy klienci kierują się jak najniższymi cenami (w taki sposób działa też konkurencja obniżając ceny), ale PZU myśli o ubezpieczeniach nieco inaczej. Ich wartości nie ocenia się tylko po cenie, ale także po jakości świadczeń, solidności i pewności partnera, który tych ubezpieczeń udziela.

W zakresie ubezpieczeń życiowych PZU wyróżnia się stałym poszerzaniem współpracy z klientami. Oferuje nowe produkty, takie jak np. cieszący się wysoką sprzedażą pakiet - opieka medyczna w razie urazu ortopedycznego.

Ze względu na nieoczekiwane ruchy na giełdzie spółka zanotowała nieco niższą składkę jednorazową w sektorze ubezpieczeń indywidualnych, ale równolegle wyższą sprzedaż w ubezpieczeniach ochronnych.

PZU ma także ambitne plany w sektorze ubezpieczeń zdrowotnych. Chce osiągnąć miliard złotych składki (już w tym momencie osiągnęło pół miliarda), przy wysokiej dynamice zarówno przychodów (29,7 proc. wzrostu), jak i liczbie umów (27,2 proc.). Takie wyniki udaje się uzyskać dzięki wzmożonej sprzedaży produktów oraz konsekwentnie budowanej sieci placówek w całej Polsce. Placówki te umożliwią wszystkim klientom „PZU Zdrowie” dostęp do specjalistów - podkreśla prezes.

Tomasz Kulik, członek zarządu PZU, zwraca także uwagę na wzrost wskaźnika kosztów administracyjnych w II kwartale, który wiąże się ze zbudowaniem systemu nagradzania pracowników za osiągnięte wyniki. System ten można porównać z „success fee”, tzn. jeżeli zostają zrealizowane poszczególne mierniki strategii, to sukces przekłada się na pracowników.

PZU nie zapomina o współpracy z bankami. Do Aliorbanku wprowadzono możliwość nabycia ubezpieczenia LINK4. A poprzez siłę sprzedażową Pekao i Aliorbanku PZU pozyskało 50 tysięcy klientów dla ubezpieczeń. Niemniej ważna jest synergia ubezpieczeniowa, np. PZU Dom.

Głównym działaniem strategicznym PZU na przyszłość jest tworzenie nowych produktów, które będą odpowiadały potrzebom klientów - np. PZU plan na zdrowie, czyli ubezpieczenia zdrowotne online. A także działania w zakresie cyfryzacji, m.in. dopracowywanie platformy mojepzu.pl. Nowa strona pzu.pl jest bardziej przejrzysta i przyjemna dla klientów - jest to swego rodzaju onlineshop dla produktów ubezpieczeniowych (na smartphonie można sprawdzić stan konta bankowego, aktualność naszego OC, czy sumy ubezpieczeniowej). - PZU będzie walczyło o jak największy udział w programie PPK, a już niedługo przedstawimy nową platformę, która doprowadzi do zmiany jakościowej na rynku inwestycyjnym - dodaje prezes, Paweł Surówka.