Bankowy Fundusz Gwarancyjny pierwszy raz od kilku lat zanotował poprawę wyników finansowych. Jego zysk był w ubiegłym roku o 9 mln zł większy niż rok wcześniej.
Ponad 4,3 mld zł dla prawie ćwierć miliona osób do końca 2017 r. – takie jest podsumowanie wypłat depozytów gwarantowanych w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. Dane na ten temat zamieścił w swoim raporcie rocznym Bankowy Fundusz Gwarancyjny, za którego pośrednictwem środki gwarantowane trafiają do klientów upadłych instytucji finansowych.
Prócz pieniędzy, jakie trafiły do klientów kas, które upadły, są jeszcze dotacje – wypłacane bankom decydującym się na przejęcia będących w trudnej sytuacji SKOK-ów. W ostatnich czterech latach było sześć takich przypadków. Banki, które decydowały się na wchłonięcie kas, otrzymały w sumie prawie 460 mln zł. Ponad połowa tej kwoty przypadła PKO BP, który trzy lata temu zgodził się na przejęcie SKOK „Wesoła”. Dzięki temu uniknięto wypłaty ponad 600 mln zł depozytów należących do 63 tys. osób.
Dziennik Gazeta Prawna
Już w tym roku Bank BGŻ BNP Paribas uzyskał 41,1 mln zł na wsparcie przejęcia SKOK „Rafineria”, ING Bank Śląski – 11,8 mln zł w związku z przejęciem Bieszczadzkiej SKOK, a Bank Spółdzielczy we Wschowie – 1,9 mln zł na pokrycie różnicy w wartości aktywów i pasywów Lubuskiej SKOK.
Możliwa jest także inna forma wsparcia ze strony BFG. „Na wniosek SKOK „Jaworzno” Fundusz wydał opinię o możliwości udzielenia pomocy finansowej w formie pożyczki, w celu uzyskania decyzji KE o dopuszczalności udzielania pomocy publicznej (w drodze notyfikacji indywidualnej)” – informuje w raporcie BFG. W tym roku dla SKOK „Jaworzno”, podobnie jak dla SKOK „Piast” Komisja Nadzoru Finansowego szuka inwestorów w sektorze bankowym. Możliwe są więc kolejne wypłaty dotacji (prócz tego BFG gwarantuje pokrycie ewentualnych strat, które dopiero pojawiłyby się w przejmowanych kasach).
BFG podawał kilka tygodni temu, że środki systemu gwarantowania depozytów w bankach wynosiły w końcu ub.r. 12,3 mld zł.
Koszty działania BFG zwiększyły się o ponad 10 proc., do 38,2 mln zł
Z raportu wynika, że najważniejszy fundusz gwarancyjny banków miał wartość prawie 10,8 mld zł. Był o niemal miliard większy niż w końcu 2016 r. W funduszu przymusowej restrukturyzacji banków było niespełna 3,6 mld zł. Jego wartość zwiększyła się o niecałe 1,3 mld zł.
W grudniu 2017 r. ani grosza nie było w funduszu gwarancyjnym kas. Rok wcześniej znajdowały się tam prawie 32 mln zł. Z zera do 1,3 mln zł zwiększył się natomiast fundusz restrukturyzacji SKOK-ów. Bankowcy wielokrotnie apelowali o zmiany w przepisach, które nie pozwoliłyby na wykorzystywanie pieniędzy z funduszy ich sektora do wspierania spółdzielczych kas.
Siłę finansową BFG powiększają wypracowywane przez Fundusz zyski. Ubiegły rok przyniósł przełamanie trwającej od kilku lat spadkowej tendencji wyniku finansowego. Zysk wyniósł 433,6 mln zł. Był o prawie 9 mln zł większy niż rok wcześniej. BFG czerpie dochody niemal wyłącznie z zarządzania środkami funduszy gwarancyjnych i restrukturyzacyjnych. W minionym roku operacje finansowe dały 474,4 mln zł, o 11,7 mln zł więcej niż rok wcześniej.
BFG może lokować wolne środki tylko w bezpieczne i płynne instrumenty – chodzi o to, by można było szybko odzyskać gotówkę, np. w przypadku wypłaty środków gwarantowanych. W aktywach Funduszu zwiększyła się rola bonów Narodowego Banku Polskiego, a spadła – obligacji skarbowych. „Dochodowość portfela obligacji skarbowych Funduszu wyniosła 3,20 proc., mimo realizacji zakupu nowych papierów wartościowych po rentownościach niższych niż dochodowość całego portfela” – informuje w raporcie BFG.
Koszty działania BFG zwiększyły się w minionym roku o ponad 10 proc., do 38,2 mln zł. To głównie efekt wzrostu wynagrodzeń, które wyniosły prawie 24,7 mln zł. Powodem był wzrost liczby pracowników. „W dniu 1 stycznia 2017 r. stan zatrudnienia w BFG wynosił 164 osoby, natomiast w dniu 31 grudnia 2017 r. – 176 osób” – informuje Fundusz.