Zgodnie z oczekiwaniami RPP podniosła wczoraj stopy o 0,25 pkt proc. Komunikat Rady, jak i wypowiedzi członków sugerują, że to nie koniec zacieśniania polityki pieniężnej.
Po wczorajszej decyzji RPP główna stopa procentowa wynosi 5,75 proc. Oczekiwania na marcową podwyżkę rosły wraz z danymi lutowymi, które spływały z gospodarki. W efekcie RPP uznała, że inflacja nadal utrzyma się powyżej celu, dlatego zdecydowała o podwyżce stóp. Dodatkowo, w najbliższych miesiącach, zdaniem Rady, inflacja może utrzymywać się powyżej 3,5 proc.

Będą kolejne podwyżki

- Ta dzisiejsza podwyżka powinna być przekazem, że nie ma reguły co do częstotliwości podwyżek stóp procentowych. Bilans ryzyk się zmienia, pojawiają się nowe dane, które na nowo tą układankę modyfikują. Dlatego nie można wykluczyć kolejnych podwyżek - powiedział podczas konferencji po posiedzeniu Andrzej Wojtyna z RPP.
- Fakt, że mamy do czynienia z okresową wyższą inflacją na skutek szoków cenowych, może podnieść oczekiwania na wzrost cen, co z kolei nasili żądania płacowe, a to może doprowadzić do takiego poziomu inflacji, którego obniżanie zajęłoby kilka lat - dodał członek RPP.
Już w kwietniu może dojść do kolejnej podwyżki i główna stopa wzrośnie do 6 proc.
- Bank centralny wysyła sygnał, że jest zdeterminowany w walce z inflacją. Szczególnej wagi nabiera ograniczanie oczekiwań inflacyjnych, bowiem rosnące ceny mogą nasilać żądania płacowe. Dlatego RPP zdecydowała się podnieść stopy trzy razy pod rząd i logicznym następstwem tego byłaby kolejna podwyżka o 25 pb. A potem obserwowanie gospodarki - mówi Ryszard Petru, główny ekonomista BPH.

Kredyty coraz droższe

Podwyżka stóp procentowych ma bezpośrednie przełożenie na oprocentowanie kredytów hipotecznych.
- Od kwietnia 2007 r. średnie oprocentowanie kredytów w złotych wzrosło z 5,24 do 7,05 proc. Oznacza to, że w tym czasie rata 30-letniego kredytu w wysokości 300 tys. zł wzrosła z 1 654 zł do 2 006 zł - mówi Łukasz Bugaj, analityk Comperia. pl.
Dodaje, że w tym samym czasie wzrosło również oprocentowanie kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich (z 3,75 do 4,24 proc.), jednak wzrost ten został zniwelowany przez umocnienie się polskiej waluty względem franka. Ten czynnik w dużym stopniu osłabił wzrost raty. W przypadku 30-letniego kredytu na 300 tys. zł z 1 451 zł do 1 493 zł. Różnica w racie kredytów we frankach i w złotych jest duża, a prawdopodobnie będzie jeszcze większa.
Analitycy Open Finance zweryfikowali swoją prognozę oprocentowania kredytów złotowych na koniec 2008 roku.
- Oczekując jeszcze dwóch podwyżek stóp procentowych, do końca roku prognozujemy, że kredyty oprocentowane na podstawie wzoru WIBOR3M plus 1 pkt proc. marży mogą osiągnąć w grudniu oprocentowanie na poziomie 7,5-7,6 proc. - uważa Emil Szweda, analityk Open Finance.
MONIKA KRZEŚNIAK, MIREK KUK
gp@infor. pl