Odbiorcy energii mogą zgodnie z prawem zadłużać się w energetyce na sześć tygodni bez groźby odcięcia prądu, ale od zaległych należności zapłacą odsetki w wysokości 13 proc. w skali roku.
Spada popyt na prąd u odbiorców przemysłowych, a to zdaniem energetyków może oznaczać początek trudności z regulowaniem rachunków przez firmy. Przemysł kupuje 75 proc. energii. Spadek zużycia jest oceniany na 5-10 proc.
Chociaż w gospodarstwach domowych zużycie nie spada, a niektóre firmy informują, że nawet nieznacznie wzrosło, to branża energetyczna obawia się opóźnień w regulowaniu płatności za prąd. Zwłaszcza że odbiorcy przemysłowi mają kłopoty z płynnością, choćby z powodu opcji walutowych.
Wszyscy odbiorcy - zarówno indywidualni, jak i firmy - mają prawo do otrzymywania prądu aż przez sześć tygodni, licząc od momentu upływu terminu płatności. Energetycy obawiają się, że w kryzysie to prawo może być nadużywane.
- Firmy, które będą miały trudności finansowe, będą starały się wykorzystać to prawo, regulując w pierwszej kolejności inne zobowiązania, mimo że zwłoka w zapłacie wiąże się z dodatkowymi kosztami odsetek dla odbiorcy - ocenia wiceprezes Piotr Rudziński, wiceprezes EnergiaPro Gigawat.
Energetyka nalicza odsetki od przeterminowanych płatności w wysokości odsetek ustawowych, które wynoszą 13 proc. w skali roku. W przypadku odbiorców indywidualnych, przy rachunku za dwa miesiące rzędu 150 zł i zadłużeniu na 6 tygodni, odsetki byłyby kilkuzłotowe. Jeśli sprzedawca nie dostanie pieniędzy na czas, to każe dystrybutorowi wyłączyć prąd. Za powtórne przyłączenie trzeba zapłacić. W przypadku gospodarstwa domowego wznowienie dostaw wstrzymanych z powodu zaległości płatniczych to koszt 70 zł netto. W przypadku odbiorców przemysłowych opłaty sięgają 140 zł.
- Prawo odbiorcy do dostaw prądu mimo zalegania z płatnościami jest dużym ryzykiem dla sprzedawców. Warto rozważyć możliwość ustalania zasad wyłączeń prądu w umowach między sprzedawcami i odbiorcami przemysłowymi - uważa Grzegorz Lot z Vattenfall Sales Poland.
Nowelizowane obecnie prawo energetyczne nie przewiduje jednak zmian w zasadach wstrzymywania dostaw energii.
GDY NIE PŁACIMY RACHUNKÓW ZA PRĄD
● Sprzedawca wystawia fakturę z terminem płatności
● Przy braku płatności w terminie czeka miesiąc na zapłatę
● Sprzedawca po upływie miesiąca:
- powiadamia odbiorcę o zamiarze wypowiedzenia umowy
- wyznacza dwa tygodnie na zapłatę bieżących i zaległych należności
● Przy braku płatności po upływie sześciu tygodni zleca dystrybutorowi zaprzestanie dostaw energii
POWODY ODCIĘCIA PRĄDU
Prąd może zostać odcięty także z innych powodów niż brak płatności: gdy instalacja elektryczna odbiorcy stwarza zagrożenie dla zdrowia, życia i środowiska, gdy odbiorca kradnie prąd oraz przy braku zgody odbiorcy, który jest nierzetelnym płatnikiem, na zainstalowanie licznika przedpłatowego.