Zobowiązania wobec urzędu skarbowego można sfinansować pożyczką gotówkową. Kilka banków przygotowało na tę okazję specjalne oferty.
Do końca kwietnia trzeba rozliczyć się z fiskusem. Niektórzy będą musieli dopłacić do podatku. Podatnicy, zwłaszcza ci, którzy przewidują, że dopłata będzie wysoka i będą musieli pożyczyć na ten cel pieniądze, nie powinni odkładać rozliczenia na ostatnią chwilę.
W ramach promocji do końca kwietnia MultiBank kusi kredytem na zapłatę podatku PIT. Mogą z niego skorzystać stali i nowi klienci banku, którzy złożą wniosek kredytowy z kopią deklaracji podatkowej. W szczególnych przypadkach bank może poprosić o dodatkowe udokumentowanie sytuacji finansowej klienta. Maksymalna kwota kredytu to 50 tys. zł, jednak nie może być ona wyższa niż wskazana w deklaracji podatkowej jako kwota do zapłaty. Bank proponuje jedną stawkę - 12,49 proc. - bez względu na kwotę i okres kredytowania. Wartość dopłaty musi wynosić co najmniej 3 tys. zł, bo to jest minimalna kwota kredytu.
Nieco inne produkty związane z rozliczeniem podatkowym, przygotowały Getin Bank i Deutsche Bank PBC. To pożyczka na dowolny cel na podstawie formularza PIT-11 za 2008 rok. Trzeba być przygotowanym na to, że bank może w inny sposób zweryfikować dane o zatrudnieniu i zarobkach klienta.
Getin Bank udziela takiego kredytu do końca kwietnia. Podawane w folderach reklamowych oprocentowanie wynosi od 8,4 proc. w skali roku. W praktyce trzeba być przygotowanym na wyższe stawki. W db Kredyt (linia biznesowa Deutsche Banku PBC) z kredytu na podstawie PIT mogą skorzystać osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę lub kontrakt menedżerski. Minimalne oprocentowanie zaczyna się od 9,93 proc., ale negocjowane jest indywidualnie.
Każdy inny kredyt gotówkowy czy linię kredytową w koncie osobistym można wykorzystać do zapłaty podatku. Nie warto zwlekać z decyzją.