Od 500 do 1200 zł miesięcznie powinna wynieść rządowa dopłata dla bezrobotnych na spłatę kredytu hipotecznego - powiedział dziś minister z kancelarii premiera Michał Boni.

Wysokość pomocy będzie zależała od indywidualnej sytuacji kredytobiorcy. Rząd chciałby, żeby posiadacz kredytu - mimo utraty pracy - spłacał część swoich zobowiązań. Rządowa dopłata z Funduszu Pracy będzie miała charakter pożyczki - trzeba ją będzie zwrócić, ale dopiero po dwóch latach i to rozłożoną na 5 do 10 lat. Nie będzie oprocentowana, ani obłożona dodatkowymi opłatami - tłumaczył Boni w TVN CNBC Biznes.

"Ustawa będzie miała czasowy charakter, znaczy się będzie tak zaprojektowana, żeby działała do 31 grudnia 2010 r. Oczywiście zawsze będzie ją można zmieniać, przedłużać" - powiedział.

Wsparcie miałoby trafić do rodzin, których kredyt hipoteczny nie przekracza 500 tys. zł. Dochód gospodarstwa domowego nie będzie brany pod uwagę przy udzielaniu rządowej pomocy.

"Raczej adresujemy to rozwiązanie do osób, które kupowały takie "przeciętne" mieszkania, ale też nie chcemy tego limitować. Każda sytuacja będzie indywidualna. Myślę, że między 500 a 1000-1200 zł taka powinna być skala tego wsparcia" - mówił Boni.

W jego opinii, bardzo dobrze byłoby, gdyby w niektórych wypadkach osoba zainteresowana "sama jakąś część płaciła".

Pomoc dla wszystkich bezrobotnych z wyjątkiem zwolnionych dyscyplinarnie

Pomoc ma trafić do wszystkich bezrobotnych, z wyjątkiem zwolnionych dyscyplinarnie. "Każde odejście z pracy, nie z przyczyn dyscyplinarnych, które owocuje statusem bezrobotnego, powinno być tutaj traktowane jako to, co uprawnia do wsparcia ze strony Funduszu Pracy" - powiedział Boni.

We wtorek premier Donald Tusk zapowiedział, że pomoc w spłacie kredytów hipotecznych będzie udzielana wszystkim bezrobotnym, którzy utracili pracę. Z pomocy będzie mógł skorzystać każdy zarejestrowany bezrobotny, który utracił pracę i wziął kredyt na własne mieszkanie. Taka pomoc ma być udzielana przez rok i podlegać zwrotowi.

Intencją rządu jest, by zwrot tej pomocy odbywał się po znalezieniu przez kredytobiorcę pracy.