Operatorzy telekomunikacyjni domagają się od rządu strategii dla telekomunikacji. Ale sami nie kwapią się, by wskazać, co w niej być powinno.
ANALIZA
Środowisko telekomunikacyjne oczekuje strategii rządu w telekomunikacji, a także prawa, które sprzyjałoby inwestycjom w sektorze teleinformatycznym - mówi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej. W podobnym tonie wypowiadają się na licznych ostatnio konferencjach i seminariach przedstawiciele branżowych organizacji oraz samych operatorów.
- Strategii jeszcze nie ma - przyznaje Jacek Łosik, dyrektor departamentu telekomunikacji w resorcie infrastruktury i dodaje, że ministerstwo w tym roku zaczęło pracę nad stworzeniem takiego dokumentu. Odbyło się spotkanie z operatorami, po którym poproszono ich o uwagi.
- Dostaliśmy trzy odpowiedzi: od Telekomunikacji Polskiej, Polskiej Telefonii Cyfrowej i P4 - mówi dyrektor Łosik i podkreśla brak zainteresowania środowiska tworzeniem tego dokumentu.
- Obawiam się, że gdy dokument powstanie, najgłośniej będą go krytykowali ci, którzy się nie odezwali - dodaje.
Dyrektor Łosik na konferencji w KIG mówił, że w dokumencie poruszona będzie sprawa otoczenia prawnego i regulacyjnego branży, kwestia budowy infrastruktury oraz likwidacji barier z tym związanych. W ocenie dyrektora, znajdą się sprawy związane z prawami i obowiązkami przedsiębiorców i konsumentów oraz kwestie związane z zabezpieczeniem inwestycji i ich opłacalność.
P4, w opinii przekazanej Ministerstwu Infrastruktury, oczekuje przede wszystkim zmian w prawie. Zwraca uwagę, że brak zatwierdzonych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego wydłuża proces budowy stacji bazowych i postuluje zobligowanie gmin do ich szybkiego uchwalenia. W ocenie operatora, konieczne jest też uproszczenie procedur wydawania zezwoleń na budowę infrastruktury. P4 jest też zdania, że radykalnemu skróceniu powinien ulec proces przenoszenia numerów między operatorami.
Na bariery inwestycyjne - wynikające z niedoskonałości prawa, a także przyjętego modelu rozwoju rynku opartego na konkurencji usługami, a nie konkurencji opartej na infrastrukturze - wskazuje też PTC i uważa, że strategia powinna zawierać sposób ich pokonania. Sprawy związane z barierami inwestycyjnymi są obecne wypowiedziach całej branży telekomunikacyjnej.
OPINIE
ANTONI MĘŻYDŁO
poseł PO
Na pewno potrzebna jest strategia regulacyjna oraz strategia, która określi, w jaki sposób wykorzystać środki unijne dostępne na teleinformatykę. Strategia wieloletnia, która miałby mówić np. o tym, ile linii telefonicznych wybudujemy, nie spełni zadania. Rynek telekomunikacyjny zbyt szybko się rozwija i trudno jest przewidzieć, w którą stronę pójdzie.
JACEK TOMCZAK
poseł PiS
Takie dokumenty istnieją w innych krajach, określają politykę rządu i okazują się potrzebne, zwłaszcza gdy mówimy o idących w miliardy euro inwestycjach w nowoczesną infrastrukturę. Strategia powinna być przygotowana nie przez Ministerstwo Infrastruktury, ale przez profesjonalny podmiot. Do tego predysponowane jest UKE. Ministerstwo Infrastruktury powinno ją jedynie opiniować.