W tym roku w większości województw strażacy gasili płonące odpady na wysypiskach, składowiskach, sortowniach i w zakładach przetwarzających śmieci częściej niż w takim samym okresie 2017 r. – wynika z informacji zebranych przez dziennikarzy PAP.

Najczęściej strażacy wyjeżdżali do pożarów na wysypiskach w woj. łódzkim. Oficer prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi st. kpt. Jędrzej Pawlak przekazał PAP, że tylko w ostatnim miesiącu strażacy byli wzywani do ośmiu pożarów składowisk i wysypisk w województwie. "Były to mniejsze i większe zdarzenia, do których wysyłaliśmy od kilku do kilkudziesięciu zastępów. Najwięcej - łącznie ponad 1000 strażaków - uczestniczyło w ostatniej akcji gaśniczej w Zgierzu" – poinformował Pawlak.

W kwietniu wybuchł groźny pożar na składowisku elektroodpadów w Piotrkowie Trybunalskim. Gasiło go kilkanaście zespołów straży pożarnej, w tym zespół ratownictwa chemicznego. Ogień objął około tysiąca metrów kwadratowych.

Według Pawlaka, ostatnio rośnie liczba takich zdarzeń. W całym 2017 roku strażacy w Łódzkiem do dużych i bardzo dużych pożarów składowisk i wysypisk wyjeżdżali tylko cztery razy.

Dużo pracy mieli również strażacy w Kujawsko-pomorskiem. Od początku roku prowadzili akcje gaśnicze na sześciu wysypiskach. W ostatnich dwóch miesiącach płonęły składowiska w miejscowościach: Zambrze, pow. brodnicki - 13 kwietnia był tam duży pożar składowiska opon, Łabiszyn, pow. żniński - 20 maja - średni pożar składowiska śmieci, Wróble, pow. inowrocławski - 27 maja - średni pożar śmieci na nieużytkach, Wszedzień, pow. mogileński - 28 maja - bardzo duży pożar składowiska chemikaliów. Ze statystyk PSP na Kujawach i Pomorzu wynika, że w ostatnich latach liczba pożarów śmieci rośnie. W 2016 r. było 10 pożarów składowisk odpadów, w 2017 r. - 12, w ciągu pięciu miesięcy 2018 roku - sześć.

Podobną liczbę takich pożarów odnotowali od początku 2018 r. pożarnicy z woj. lubuskiego. Do największych z tych sześciu należał pożar w Dąbrówce Wlkp., gdzie na terenie firmy przetwarzającej odpady spaliły się w części odpady z tworzyw sztucznych magazynowe w celu przetworzenia. Akcja gaśnicza trwała dwa dni.

W zeszłym roku kilkanaście dni trwało gaszenie odpadów z tworzyw sztucznych przeznaczonych do przetworzenia w miejscowości Brożek. W 2016 r. tak dużych pożarów na Lubelszczyźnie nie było.

Wielkopolscy strażacy w tym roku walczyli z ogniem na wysypiskach i składowiskach już pięć razy. W całym ubiegłym roku - siedem. Rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej Sławomir Brandt podał, że pod koniec kwietnia strażacy przez kilka dni walczyli z pożarem składowiska odpadów w miejscowości Pysząca (pow. śremski). Pożar objął około 4 tys. m kw. Zapaliły się odpady składowane w balotach. Ze względu na obecność dużej ilości plastikowych odpadów występowało gęste zadymienie.

Przed niemałym wyzwaniem stanęli również strażacy ze Śląska. Rzeczniczka śląskiej straży pożarnej st. kpt. Aneta Gołębiowska poinformowała, że od kwietnia były tam cztery pożary składowisk odpadów, które objęły ponad 300 m kw., a zatem zostały zakwalifikowane jako "duże" lub "bardzo duże". Były to pożary w Siemianowicach Śląskich, Jastrzębiu-Zdroju, Chorzowie i Katowicach.

W Jastrzębiu-Zdroju paliło się 15 kwietnia. Ogień objął 980 m kw. W Siemianowicach Śląskich 15 kwietnia płonęło około 3 tys. m kw składowiska. Pożar hali magazynowej z odpadami w Chorzowie 26 maja objął 700 m - gasiło go 21 zastępów strażaków. Natomiast 26 zastępów gasiło pożar pustostanu przy ul. Woźniaka w Katowicach, przy którym składowano beczki z odpadami.

Pożar w Siemianowicach Śląskich był jednym z największych ostatnio pożarów składowisk odpadów w regionie. Objął całe składowisko o wymiarach około 50 na 60 m, na którym znajdowały się wysokie na około 5 metrów zwały śmieci - głównie odpadów komunalnych. W szczytowym momencie pożar gasiło 80 strażaków, a miasto i okolice spowiły kłęby dymu. Przeprowadzona na składowisku kontrola wykazała m.in., że odpady były składowane w miejscu do tego nieprzeznaczonym.

W Zachodniopomorskiem były w tym roku dwa pożary wysypisk - w Policach i w Szczecinie. W ub.r. pożar wybuchł na wysypisku śmieci w Sianowie w powiecie koszalińskim - powiedział rzecznik wojewódzkiego komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie Tomasz Kubiak.

O szczęściu mogą mówić m.in. dolnośląscy strażacy. Omijały ich wielkie pożary śmieci. Według rzecznika dolnośląskiej straży pożarnej Daniela Muchy poniedziałkowy niewielki pożar w hali rozbiórkowej firmy zajmującej się recyklingiem starych pojazdów w Jeleniej Górze to jedyny incydent związany z odpadami. Spaliło się tam kilka aut rozebranych na części. "W ciągu ostatnich dwóch lat nie mieliśmy zgłoszeń o dużych pożarach na wysypiskach" - dodał rzecznik.

Także w woj. świętokrzyskim strażacy odnotowali w tym roku tylko jeden pożar na wysypisku śmieci. Jak przekazał PAP oficer prasowy KW PSP w Kielcach bryg. Paweł Ksel, w tym województwie od 2014 r. było 28 pożarów wysypisk śmieci i składowisk odpadów. Najczęściej dochodziło do podpalenia lub samozapłonu.

Natomiast według informacji warmińsko-mazurskiej straży pożarnej, od 2016 r. w województwie zanotowano sześć pożarów na składowiskach i w sortowniach odpadów. Oprócz niedawnego w Zakładzie Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Olsztynie, w 2015 r. ogień wybuchł w Komunalnym Zakładzie Gospodarki Odpadami w Ciechanówku, w 2016 r. w Przedsiębiorstwie Gospodarki Odpadami Eko Mazury w Siedliskach koło Ełku, w 2017 r. w Zakładzie Utylizacji Odpadów w Elblągu oraz na stacji przeładunkowej i w punkcie dobrowolnego gromadzenia odpadów w Polskiej Wsi koło Mrągowa oraz w Sortowni Odpadów "Dbaj" w Świętajnie w powiecie szczycieńskim.

Na Lubelszczyźnie w kwietniu wybuchł duży pożar w Sernikach w przedsiębiorstwie, które przetwarza zużyte opony na oleje i produkty ropopochodne. Poprzedni duży pożar opon, w innej takiej firmie, wydarzył się w 2015 r. w Rykach. W obu przypadkach akcje strażaków trwały kilkanaście godzinach. Nie było jednak w ostatnich latach w regionie dużego pożaru na składowisku odpadów – poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Lublinie Tomasz Stachyra.

Dane uzyskane przez PAP są niepełne. Według Ministerstwa Środowiska w tym roku odnotowano 63 pożary wysypisk i składowisk śmieci i odpadów. W tym 27 bardzo dużych i dużych (czyli takich, w których gaszeniu brało udział kilkadziesiąt jednostek straży). W całym ubiegłym roku Państwowa Straż Pożarna zanotowała 37 takich pożarów.