Główny inspektor sanitarny ostrzega, że to złamanie przepisów o zakazie promocji tego typu działalności. I grozi za to kara nawet do 50 tys. zł. Tymczasem takie napisy stosuje coraz więcej salonów opalania.
Od czasu, kiedy 16 lutego br. wszedł w życie zakaz reklamy lub promocji solariów, właściciele salonów opalania szukają sposobów na jego ominięcie. Jednym z najnowszych pomysłów jest wywieszanie – niewinnej ich zdaniem – informacji typu „Nowe lampy!!!”. Ale Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) nie ma wątpliwości, że to niedozwolona reklama.
– Umieszczanie na plakatach (spełniających co do zasady funkcję reklamową i propagandową), szyldach, banerach, witrynach, ulotkach oraz w internecie informacji dotyczących wyposażenia solarium (np. jakości oferowanych lamp opalających, zamontowania nowych lamp opalających), dostosowania solarium do obowiązujących przepisów europejskich oraz reklamowanie profesjonalnych kosmetyków do opalania w solarium może zostać uznane za działanie zmierzające do popularyzowania korzystania z solarium, a w konsekwencji za reklamę – mówi Jan Bondar, rzecznik prasowy GIS.
Przypomnijmy: zakaz reklamy lub promocji usług w zakresie udostępniania solarium wprowadziła ustawa z 15 września 2017 r. o ochronie zdrowia przed następstwami korzystania z solarium (Dz.U. poz. 2111). Zgodnie z jej art. 8 ust. 1 pkt 3 za naruszenie zakazu organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej mogą nałożyć karę w wysokości od 1 tys. zł do nawet 50 tys. zł. Wysokość kary pieniężnej zależy od takich czynników jak okoliczności naruszenia (np. zakres akcji reklamowej lub promocyjnej, rodzaj nieprawidłowości w umieszczonych informacjach), sposób i konsekwencje czynionych utrudnień w prowadzeniu kontroli, kierowanie reklamy lub promocji do osób małoletnich.
Ograniczenia jak w aptekach
Adwokat Dominik Jędrzejko, partner w Kancelarii Kaszubiak Jędrzejko i autor bloga NieuczciwePraktykiRynkowe.pl, uważa, że ocena GIS jest prawidłowa. Mówi, że dla porównania można sięgnąć do interpretacji dotyczących zakazu reklamy aptek zawartego w art. 94a ustawy z 6 września 2001 r. - Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2211). – Z wyroków sądów administracyjnych dotyczących zakazu reklamy aptek wynika, że jeśli aspekt promocyjny danego działania w sposób ewidentny przewyższa warstwę informacyjną, to przedstawioną informację można uznać za naruszenie zakazu reklamy – wyjaśnia mec. Jędrzejko. I dodaje, że jego zdaniem w przypadku witryny z napisem „nowe lampy” inspekcja sanitarna będzie mogła łatwo udowodnić, iż tego typu przekaz ma cel czysto reklamowy.
Radca prawny Michał Koralewski uważa podobnie, choć jego zdaniem ocena, czy jest to reklama, zależeć może od sposobu prezentacji. – Jeśli napis jest nadmiernie widoczny, rzuca się potencjalnym konsumentom w oczy, przedsiębiorca dostawia do niego wykrzykniki bądź podkreśla litery jaskrawą czcionką, to takie działanie można uznać za niedozwoloną promocję - stwierdza. I zaznacza, że z kolei sama informacja o nowych lampach, niepodkreślona w powyższy sposób, nie powinna być jednak uznana za niedozwoloną promocję, bo stanowi informację dla klienta.
Właściciele salonów mogą próbować się bronić, że napis na witrynie to tylko informacja, która ostrzega klientów przed zbyt długim pobytem w solarium, bo grozi to poparzeniem. Mecenas Michał Koralewski zastrzega, że wówczas organ prowadzący postępowanie oceniałby wspomnianą informację z perspektywy przeciętnego konsumenta. A ten, nie znając aspektów technicznych, może poczuć się zachęcony przez wyraźnie zaakcentowaną informację o nowych urządzeniach. – Przedsiębiorca może oczywiście próbować się bronić, że krzykliwy napis był ostrzeżeniem, ale wydaje mi się, że takie tłumaczenie, w ocenie sądu, okazałoby się nieskuteczne – uważa mec. Michał Koralewski.
Co jest dozwolone
GIS w stanowisku podkreśla, że solaria mogą podawać dane informacyjne: nazwę zakładu (umieszczoną na szyldzie, neonie czy planszy), lokalizację zakładu, godziny jego otwarcia oraz zakres i cennik usług danego obiektu. Są one bowiem informacjami dla klientów oraz pozwalają na jawne i transparentne świadczenie usług. Udostępnianie takich danych jest dozwolone również na stronach internetowych oraz w mediach społecznościowych typu Facebook. To dozwolone, o ile prezentacja powyższych danych nie zawiera porównań z innymi zakładami świadczącymi takie usługi, opinii i innych informacji służących popularyzowaniu korzystania z solarium. Ponadto właściciel firmy prowadzącej solarium oraz jego pracownicy mogą posługiwać się wizytówkami firmy, które pełnią funkcję informacyjną.
Rzecznik GIS podkreśla, że ocena ewentualnych naruszeń przepisów ustawy jest rozpatrywana indywidualnie, w odniesieniu do konkretnego przypadku.
Karnety tak, promocje nie
Co ciekawe, GIS dopuszcza, by solaria mogły w dalszym ciągu prowadzić sprzedaż karnetów, i to nawet takich, których nabycie daje klientowi określone korzyści. – Oferowanie produktu, jakim jest karnet, w ramach cennika usług, należy uznać za strategię firmy oraz informację handlową – tłumaczy Jan Bondar.
Ale już oferowanie konsumentom w ramach promocji usług związanych z opalaniem w solarium po cenie niższej od normalnie stosowanej, nawet tylko w ramach wewnętrznej akcji przeznaczonej dla członków rodziny właściciela i pracowników solarium, leży w sprzeczności z postanowieniami ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami korzystania z solarium. Takie działanie inspektorzy sanitarni uznają za zakazaną promocję.
Zdaniem mec. Dominika Jędrzejki to mniej restrykcyjne stanowisko niż w przypadku programów lojalnościowych aptek. – Programy lojalnościowe, np. w aptekach, są uznawane przez sądy za łamanie zakazu reklamy aptek. To błąd. A konsument, jeśli często korzysta z usług danego podmiotu, może oczekiwać z tego tytułu jakichś korzyści, np. niższej ceny za wykonanie usługi – komentuje.
Kosmetyki nie za darmo
Część solariów prowadzi jednocześnie sprzedaż kosmetyków. Zdaniem GIS nie podlega ona regulacjom ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami korzystania z solarium. Urząd przestrzega jednak, że bezpłatne oferowanie klientowi produktu ściśle związanego z opalaniem w solarium może zostać uznane za działanie zmierzające do popularyzowania korzystania z solarium oraz chęć reklamy konkretnego zakładu prowadzącego działalność solaryjną.
!Jeśli aspekt promocyjny danego działania w sposób ewidentny przewyższa warstwę informacyjną, to przedstawioną informację można uznać za na- ruszenie zakazu reklamy.