PKP SA jest w stanie zapewnić sobie odpowiednie środki finansowe, aby odkupić sprywatyzowaną wcześniej spółkę PKP Energetyka – poinformował w wywiadzie dla PAP wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel.



"Na razie sprawa PKP Energetyka jest na tym samym etapie co pół roku temu. Został złożony wniosek do sądu, który jest badany. Zakładam, że to jest trudna materia i w związku z tym potrzeba wnikliwego badania" - dodał.

"Celem jest odwrócenie tej złej prywatyzacji. Zakładam, że sąd rozpatrzy wszystkie argumenty i uzna, że wniosek został złożony prawidłowo i wymaga uwzględnienia. Jak uzna odwrotnie, to jest druga instancja" - stwierdził Bittel.

Jego zdaniem sprzedaż PKP Energetyka była niepotrzebna i zbędna. "Nie sprzedaje się sreber rodowych. Jeśli już, to należało zachować jakieś elementy kontroli i raczej skierować się ku inwestorowi branżowemu, a nie tylko finansowemu" – powiedział wiceminister.

Przypomniał, że PKP Energetyka to naturalny monopolista na kolei i również Najwyższa Izba Kontroli dostrzega, że prywatyzacja była niepotrzebna.

Polskie Koleje Państwowe we wrześniu 2015 roku sprzedały 100 proc. akcji PKP Energetyka funduszowi CVC Capital Partners. Ustalona cena wyniosła 1,965 mld zł, co po korekcie o dług spółki dało 1,41 mld zł.

PKP Energetyka to spółka, która sprzedaje i dostarcza energię klientom trakcyjnym i biznesowym. Kluczowym klientem PKP Energetyka są PKP Polskie Linie Kolejowe. Firma działa od 2001 r.

Prywatyzacja spółki posiadającej wrażliwą dla kraju infrastrukturę wzbudziła wiele kontrowersji. We wrześniu 2016 roku nowe władze PKP złożyły pozew do sądu o ustalenie, że umowa sprzedaży akcji PKP Energetyki jest "bezwzględnie nieważna".