W trzy dni po zmianach w radzie nadzorczej największej polskiej firmy zdecydowano się na roszady w zarządzie. Z powodu atomu?
Daniel Obajtek, dotychczasowy prezes Energi, będzie nowym szefem PKN Orlen. Stanowisko stracił Wojciech Jasiński, jeden z bliskich współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Rada odwołała z zarządu także wiceprezesa Mirosława Kochalskiego i Marię Sosnowską, członka zarządu ds. inwestycji i zakupów. Jednocześnie tymczasowo, na okres maksymalnie trzech miesięcy, na stanowisko członka zarządu ds. inwestycji i zakupów powołano Józefa Węgreckiego.
W piątek wymieniono troje członków rady nadzorczej spółki, w tym jej przewodniczącą, Angelinę Sarotę, powołując na ich miejsce Agnieszkę Biernat-Wiatrak, Jadwigę Lesisz i Małgorzatę Niezgodę. Już wtedy rozmówcy DGP sygnalizowali, że może to być wstęp do wymiany prezesa koncernu na takiego, który podpisze decyzję o wejściu finansowym w budowę w naszym kraju elektrowni atomowej.
W poniedziałkowym DGP napisaliśmy, że piątkowa wymiana rady nadzorczej może zapowiadać zmiany w zarządzie. Jak pisaliśmy, Jasiński sprzeciwiał się zaangażowaniu koncernu w projekt budowy pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Już w piątek pojawiały się nieoficjalne informacje, że na miejsce Jasińskiego szykowany jest Daniel Obajtek.
Nasi rozmówcy z energetyki mówią dzisiaj wprost, że lada dzień będziemy mieć rządowe „tak” dla elektrowni atomowej, bo Obajtek zgodzi się na zaangażowanie Orlenu w atom, czemu sprzeciwiał się Jasiński, uznając, że to działanie na szkodę spółki (budowa 3000 MW szacowana jest na przynajmniej 60 mld zł).
Orlen poinformował w piątek, że budowa elektrowni atomowej wymaga decyzji rządowej, ale spółka analizuje wszystkie projekty, które mogą wpisywać się w jej strategię, w tym również projekt elektrowni atomowej. – Produkcję i sprzedaż energii elektrycznej realizujemy już teraz, a jednocześnie przyglądamy się innym rozwiązaniom – informowało biuro prasowe spółki.
Pod koniec grudnia PKN postanowił kupić za 4,2 mld zł ze środków własnych resztę akcji czeskiego Unipetrolu. Rynek zinterpretował to jako ucieczkę przed koniecznością zainwestowania w atom. Spółka i tak posiadała pakiet kontrolny w tej firmie. Orlen uspokajał wówczas, że decyzja nie wpłynie ani na politykę inwestycyjną, ani dywidendową grupy.
Obajtek przez prawie dekadę był wójtem gminy Pcim. Zasłynął z dostarczenia folii do szklarni paprykarzowi, któremu wichury zniszczyły uprawy (pytał Donalda Tuska po wichurach: „jak żyć, panie premierze”). Obajtek wtedy mówił, że Tusk jest premierem, który nic nie może, a on wójtem, który wszystko może.