W tym roku pracę w sektorze RTV i AGD straci co najmniej kilkaset osób. Kryzys ogranicza zakupy w Europie, gdzie trafia ponad 80 proc. sprzętu z polskich fabryk. Spada popyt w Polsce, sprzedaż urządzeń AGD wzrośnie najwyżej o 3-5 proc., a RTV o 15 proc.
W sektorze AGD i RTV pracę w tym roku może stracić kolejnych kilkaset osób. Nasilający się kryzys gospodarczy obniżył popyt na produkowany w Polsce sprzęt. A to oznacza, że zwolnienia, w czasie których pod koniec ubiegłego roku pracę straciło w sumie około 1 tys. osób, będą kontynuowane. Producenci przyznają, że nie wykluczają dalszego ograniczania liczby pracowników.

Trudna sytuacja AGD

Do końca lutego Amica Wronki zwolni 200 osób. Niewykluczone są także dalsze cięcia w firmie Whirlpool, która pod koniec 2008 r. zwolniła 395 osób. Pierwotnie planowano, że wypowiedzenia dostanie 470 pracowników.
- Na razie nie planujemy kolejnych cięć. Wszystko zależy jednak od ostatecznej siły kryzysu gospodarczego. Już teraz kryzys znacznie przyczynił się do spadku popytu na sprzęt AGD - zauważa przedstawiciel firmy Whirlpool.
Whirlpool jest amerykańską firmą, a na tamtym rynku kryzys przybrał pokaźne rozmiary. Może być więc tak, że firma znowu zacznie ciąć koszty działalności w innych krajach, by ratować biznes w USA.
Zmian w zatrudnieniu nie planuje na razie koncern Bosch/Siemens, który w Łodzi ma trzy fabryki: pralek, zmywarek, suszarek. Indesit wręcz ma w planach zatrudnienie do końca roku 400 osób w fabryce pralek i zmywarek w Radomsku. Wynika to z podpisanej, przy okazji planowania inwestycji, umowy z Ministerstwem Gospodarki na tworzenie nowych miejsc pracy. Zgodnie z nią zatrudnienie w oddanej w 2008 r. fabryce ma na koniec 2009 r. wynieść 700 osób. Jak informuje Zygmunt Łopalewski, rzecznik prasowy Indesit Company Polska, fabryka zatrudnia 300 pracowników. W innych fabrykach nie planują zwolnień.
Polska jest drugim - po Włoszech - producentem sprzętu AGD w Europie. W Polsce nie widać jeszcze drastycznego spadku popytu, ale przewiduje się, że sprzedaż, która wzrosła w 2008 roku o 6 proc., w tym roku obniży się. Eksperci oceniają, że wzrośnie o 3-5 proc. Produkowany w Polsce sprzęt w ponad 80 proc. jest jednak eksportowany do Europy.
- A tam popyt zmalał - mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny Stowarzyszenia Producentów AGD (CECED).
Ocenia się, że spadek, w zależności od regionu, sięgnął nawet 20 proc. Obserwowany w zachodniej Europie kryzys ma bezpośrednie przełożenie na sytuację fabryk w Polsce. Podobnie jest w przypadku zakładów produkujących elektronikę użytkową, zwłaszcza telewizory, w których Polska wyrosła na kolejną potęgę w Europie. Według prognoz Instytutu Rynku Elektronicznego, w 2010 r. w Polsce miało powstać 38 mln telewizorów, co stanowiłoby 77 proc. zapotrzebowania w Europie. Obecnie produkowanych jest 24 mln sztuk. Polska ma jednak szanse umocnić swoją pozycję na rynku elektroniki użytkowej. Jak dowiedziała się GP, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych obsługuje obecnie sześć projektów z branży elektronicznej. Być może do Polski wejdzie więc JVC, który chciał przenieść produkcję z Wielkiej Brytanii do Polski.



Cięcia w branży RTV

Fabryki w Polsce wybudowali wszyscy bardziej liczący się producenci, jak LG Philips, Toshiba, Orion i Sharp. Ograniczenie w zatrudnieniu przewiduje m.in. fabryka monitorów i telewizorów LCD i plazmowych w Mławie, zatrudniająca 1,65 tys. pracowników.
- Jeśli dojdzie do zwolnień, to obejmą one w pierwszej kolejności tzw. pracowników sezonowych, czyli tych outsorsingowanych z lokalnego rynku. Chodzi najwyżej o kilka osób z tej grupy - wyjaśnia Daniel Kortlan, dyrektor HR w fabryce LG w Mławie.
Dodaje, że na tej zasadzie zatrudnionych jest obecnie około 700 osób.
Na razie LG nie notuje spadku zamówień. Spodziewa się 15-proc. spadku cen na rynku telewizorów.
- To dodatkowo wpłynie na pogorszenie wyników finansowych - mówi Daniel Kortlan.
Dodaje jednocześnie, że fabryka liczy na utrzymanie poziomu produkcji z 2008 r., kiedy to wyszło z niej 4,3 mln telewizorów.
Nieco mniej optymistycznie w przyszłość patrzy fabryka Sharpa w Łysomicach pod Toruniem, która właśnie zwolniła 300 osób.
- Byli to gównie pracownicy tymczasowi oraz zatrudnieni na czas określony, z którymi nie przedłużyliśmy umów o pracę - mówi Witalis Korecki z Manufacturing Sharp.
Przyznaje również, że firma notuje spadki zamówień.
- Jeśli ta tendencja się utrzyma, mogą nastąpić dalsze cięcia w zatrudnieniu - przyznaje Witalis Korecki.
Bo słabnącego popytu w krajach zachodniej Europy, do których eksportowane jest prawie 90 proc. produkowanych w Polsce telewizorów, nie da się zrekompensować większą sprzedażą sprzętu na rynku wewnętrznym. Podobnie zresztą jak w sektorze AGD.
Szczególnie, że w tym roku spodziewany jest spadek sprzedaży telewizorów w Polsce. Dotychczas dynamika wzrostu kształtowała się na poziomie 20-30 proc. W tym roku może zostać obniżona nawet o połowę.
- Jesteśmy przygotowani na kryzys. Mamy nadzieję, że akcje promocyjne, jakie przygotowaliśmy dla klientów, oferujące m.in. pięć lat gwarancji na wszystkie telewizory LCD powyżej 47 cali, pozwolą nam zachować sprzedaż na podobnym poziomie co w 2008 r. i zwiększyć udział rynkowy - mówi Paweł Binder z LG Electronics.
- Przed nami cyfryzacja Polski. Należy spodziewać się, że popyt na nowoczesne telewizory ponownie ożywi się najpóźniej w 2011 r. w związku z wymianą telewizorów nieprzystosowanych do odbioru cyfrowej telewizji - mówi Tomasz Partyka ze związku importerów i producentów sprzętu elektronicznego.
Skutki kryzysu dotykają także poddostawców. Na spadek zamówień narzeka spółka Grail Poland, zajmującej się nadrukami na wyroby Elektroluksu. W związku z ciągłym spadkiem zamówień firma nie wyklucza zwolnień.
PROGNOZY DLA RYNKU
AGD
• Dotąd sprzedaż na rynku AGD rosła w tempie 6 proc. rocznie, a pod względem produkcji AGD Polska znalazła się na drugim miejscu w Europie - po Włoszech
• W tym roku sprzedaż może wzrosnąć o 3-5 proc.
• W kolejnych latach dynamika zostanie utrzymana, bo w dużej części gospodarstw sprzęt wymaga wymiany.
RTV
• Sprzedaż na rynku RTV rosła dotychczas o 20-30 proc. rocznie
• W tym roku, wskutek większych oszczędności klientów, spodziewane jest obniżenie dynamiki sprzedaży o ponad połowę, do 10-15 proc.
• W 2011 roku spodziewane jest ponowne ożywienie, w związku z cyfryzacją telewizji w Polsce.