W grudniu szefowa polskiego rządu spotka się z prezydentem Francji na „One Planet Summit” – wynika z informacji DGP.
Beata Szydło przyjęła zaproszenie prezydenta Emmanuela Macrona na paryski szczyt klimatyczny, czyli „One Planet Summit”, który rozpoczyna się 12 grudnia w Paryżu. Szefowa rządu, przyjmując to zaproszenie podczas niedawnych rozmów w Pałacu Elizejskim, wykonała w stronę francuskiego prezydenta znaczący gest. Warto zauważyć, że na paryskim szczycie klimatycznym nie będzie ani prezydenta Donalda Trumpa, ani żadnego z wysokich rangą amerykańskich urzędników.
O ile na polskiej scenie politycznej nie dojdzie do większych zawirowań, możemy spodziewać się ze strony Warszawy reprezentacji na wysokim szczeblu podczas rozmów o zmianach klimatycznych. Prezydent Macron przywiązuje do nich dużą wagę. Polska jest organizatorem przyszłorocznego szczytu klimatycznego ONZ, COP24, który odbędzie się w Katowicach (3–14 grudnia). W tym szczycie weźmie udział ok. 18 tys. osób z 200 państw. Impreza odbędzie się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Z uwagi na organizację COP24 Polska strona chce już teraz współpracować ze sztabem Macrona, poszukując kompromisów w związku z przyszłorocznym wydarzeniem.
„One Planet Summit” nie jest aż tak ważną imprezą jak COP24 i nie należy się spodziewać już teraz żadnych wspólnych deklaracji ze strony państw, ale zarówno polska strona, jak i francuska kładą duży nacisk na aspekt organizacyjno-konsultacyjny paryskiego spotkania. Dla Pałacu Elizejskiego „One Planet Summit” jest rodzajem testu, czy potrafi zaangażować w dyskusję o klimacie i innowacjach państwa, organizacje pozarządowe i biznes.
Główne tematy zaproponowane przez Paryż na 12 grudnia to: jak wspierać transformację energetyczną, jak rozwijać gospodarki o niskim zużyciu węgla, dostosowując je do zmian klimatycznych, oraz w jaki sposób angażować prywatne fundusze w innowacje proekologiczne. Rozmowy będą toczyć się na sztucznej wyspie l’Île Seguin w podparyskim Boulogne-Billancourt, gdzie mieściły się XIX-wieczne zakłady Renault. Obecnie teren został zrewitalizowany i przekształcony w prestiżową wyspę muzyki z ogromną sceną koncertową „La Seine musicale”.
Prezydent Macron zapowiedział na konferencji prasowej, że „One Planet Summit”, na którym pojawi się około 1000 uczestników, to inicjatywa, która zaangażuje państwa i biznes do wspólnych projektów ekologicznych, a głowy państw będą dyskutować o tym, jak finansować transformacje ich gospodarek. Hasłem spotkania jest „Make Our Planet Great Again”, nawiązujące do apelu Macrona wzywającego do respektowania postanowień szczytu paryskiego COP21 sprzed dwóch lat, które podpisało 171 państw, w tym Polska. Prezydent Donald Trump wycofał się z postanowień paryskich 1 czerwca tego roku. W grudniu 2015 r. w Paryżu przywódcy prawie 200 krajów świata postanowili, że wzrost średniej temperatury na Ziemi, będący efektem emisji spalin, należy ograniczyć w perspektywie stu lat do 2 stopni Celsjusza.
Prezydent Macron oskarżany jest przez francuską opinię publiczną, że zbyt małą wagę przywiązuje do ekologii. Na szczycie klimatycznym w Bonn – COP23, który zakończył się 17 listopada (organizatorem było Fidżi), Macron spotkał się z kanclerz Angelą Merkel, nazywaną przez lata zieloną kanclerz. Merkel jest jednak obecnie krytykowana w Niemczech za porzucenie idei redukcji zużycia węgla. Oba kraje zdecydowały się – po wybuchu w Fukushimie – również na ograniczenie udziału energii nuklearnej w miksie energetycznym. Jednak francuski minister ds. ekologii Nicolas Hulot zapowiedział, że obiecywana wcześniej redukcja udziału atomu z 75 do 50 proc. do 2025 r. „będzie bardzo trudna do realizacji”. Według raportu Global Carbon Project emisja CO2 w 2017 r. znacząco wzrosła. W 2075 r. maksymalna temperatura w niektórych miastach francuskich może sięgnąć nawet 55 stopni Celsjusza.