Spożycie chleba w Polsce, mimo że rokrocznie spada o około 2 proc., wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie i wynosi ponad 61 kg na osobę. Według szacunków GUS chleb kupuje ponad 90 proc. gospodarstw. A to oznacza, że założenie własnej działalności w tej branży może być opłacalne.
Własny zakład piekarniczy
Tego typu biznes jest obarczony największym ryzykiem. Powodem jest ogromna konkurencja. Na rynku działa 11,6 tys. podmiotów. Rosnące ceny surowców, wzrost wynagrodzeń i kosztów energii spowodował spadek marży na pieczywie, która dodatkowo jest jeszcze obniżana przez przyjmowanie przez piekarzy zwrotów niesprzedanego w sklepach asortymentu.
- Stanowi on około 15-20 proc. dostaw - zauważa Grzegorz Nowakowski, dyrektor Instytutu Polskie Pieczywo.
W efekcie, jak dodaje, wiele piekarni balansuje na progu rentowności. W 2008 roku upadło 300 firm z branży.
- Wojna cenowa powoduje, że jeszcze trudniej jest zarobić - wyjaśnia Grzegorz Nowakowski.
Szacuje się, że rentowność większości piekarni oscyluje w granicy 1-5 proc.
Są zakłady, które radzą sobie bardzo dobrze na tym rynku.
- Stawiają na jakość, która jest droższa, ale też ma coraz więcej zwolenników wśród klientów - uważa Grzegorz Nowakowski.
Rozwiązaniem jest też wypiekanie nie tylko pieczywa, ale także słodkich bułeczek.
Trzeba jednak pamiętać, że otwarcie własnej piekarni jest kosztowne, a szansę przebicia na rynku mają w zasadzie w pełni zautomatyzowane, wyposażone w nowoczesny sprzęt zakłady. Na zakup wyposażenia potrzeba minimum 500 tys. zł. I to nawet, gdy decydujemy się na zakupy na rynku wtórnym. Musimy się jednak wówczas liczyć z modernizacją zakładu w niedługim czasie. Zakup samej linii do produkcji chleba i bułek to wydatek rzędu 200 tys. zł. Za mały piec wsadowy zapłacimy minimum 50 tys. zł, za mieszałkę spiralną - 30 tys. zł, obrotówkę - 20 tys. zł, dzielarkę do bułek - 15 tys. zł, znakownicę do kajzerek - 5 tys. zł, pojemnik na pieczywo - 1 tys. zł. Do tego dochodzą jeszcze meble do szatni i biura oraz samochód dostawczy.
Są też alternatywne rozwiązania. Mowa o wypożyczeniu pieców od jednej z działających na rynku firm.
- Warunkiem jest osiąganie określonego poziomu obrotów w miesiącu. Przy wypożyczeniu najmniejszego pieca z dwoma blachami wymagamy, by kształtował się on na poziomie 2 tys. zł - wyjaśnia pracownik działu marketingu w firmie Nowakowski Piekarnie.
Wymagania dostawcy
W trakcie użytkowania urządzenia spółka nie pobiera żadnych opłat.
- Wymagamy jednak, by służył on jedynie do wypieku dostarczonego przez nas pieczywa, które jest wstępnie zapieczone i zamrożone - dodaje pracownik firmy Nowakowski Piekarnie, która w swojej ofercie ma już 100 rodzajów pieczywa.
Drugi minus to brak pracowników.
- Dobrze wykwalifikowani emigrują zarobkowo za granice. W ich miejsce nie pojawiają się nowi. Co roku likwiduje się szkoły zawodowe - wyjaśnia Grzegorz Nowakowski.
Eksperci doradzają więc, by biznes w tej branży rozpocząć od własnego sklepu z pieczywem i ciastkami.
- Jeśli nastawimy się na świeże pieczywo, to nasi dostawcy nie mogą być oddaleni więcej niż o 150 km. Tylko wówczas możemy mieć pewność, że każdego dnia otrzymamy świeży towar - zauważa Grzegorz Nowakowski.
Najlepiej podpisać umowę z kilkoma dostawcami, by asortyment był zróżnicowany. Specjaliści z branży doradzają, że powinno się znaleźć w nim przynajmniej kilkadziesiąt różnych produktów.
Rentowność sklepów z pieczywem jest całkiem przyzwoita. Dobra stroną tego biznesu jest możliwość zwrotu niesprzedanego towaru, co eliminuje ryzyko strat. Marża stosowana na pieczywie wynosi około 10-20 proc. Ważny jest duży dzienny obrót, a ten można osiągnąć tylko, gdy będziemy mieli wielu klientów, i to najlepiej stałych. Na takich można liczyć przede wszystkim na osiedlu mieszkaniowym.
- Aby sklep był rentowny, miesięczny obrót powinien kształtować się na poziomie 50 tys. zł - wyjaśnia Krzysztof Kononowicz, prezes spółki PPH Leks.
murzynek(2015-01-19 11:23) Zgłoś naruszenie 00
Uwielbiam takie publikacje. Wituś chcialby przepis na biznes. W biznesie najgorszy jest wstyd.
OdpowiedzPozdrowionka.
witko40@wp.pl(2009-02-21 09:02) Zgłoś naruszenie 00
z takim podejściem do biznesu nigdy nie zarobicie pieniedzy ta wasza podręcznikowa wiedza na *** się nadaje!!!
OdpowiedzWernon(2016-02-28 19:31) Zgłoś naruszenie 00
To biznes wart uwagi.Teraz jest dobry czas na piekarnie, bo ludzie kupują droższy chleb - zdrowy, z ziarnami, na dobrych mąkach, bez ulepszaczy. Jeśli chodzi o wyposażenie piekarni to mogę podpowiedzieć dobre miejsce http://www.guztech.com.pl/ Używamy ich sprzętu i funkcjonuje on dobrze.
Odpowiedzdamian989(2017-02-28 15:11) Zgłoś naruszenie 00
Piekarnia to nie jest taki nomen omen prosty kawałek chleba. Wszystko przez bardzo dużą konkurencję. Trzeba współpracować z samymi najlepszymi dostawcami jak np. Inter Solar żeby produkty były jak najlepsze i tym przyciągnąć ludzi. Oprócz pieczywa najlepiej jest dodać jakieś inne wyroby typu pierogi albo naleśniki żeby zwiększyć ruch. Mój ojciec prowadzi piekarnie i wychodzi na tym całkiem w porządku.
Odpowiedz