Rozwiązania fotowoltaiczne dla budynków to przyszłość. Dlatego przede wszystkim na rozwoju takich produktów będzie skupiała się nasza firma – zapowiada Dawid Cycoń, prezes ML System

Po 2018 r., zgodnie z dyrektywą unijną z 2009 roku, wszystkie nowo budowane obiekty użyteczności publicznej będą musiały być energetycznie dodatnie, czyli produkować więcej energii niż same jej potrzebują? Czy nowe wytyczne są szansą na przyspieszenie rozwoju firmy?
Nasze produkty, od początku istnienia spółki, wpisują się w trend efektywności energetycznej. Postawiliśmy ją sobie za cel. Dlatego projektujemy, a potem patentujemy tylko takie wynalazki. Mowa m.in. o żaluzjach fotowoltaicznych czy systemach fotowoltaicznych, które zastępują tradycyjne materiały budowlane takie jak szkło, kamień czy kompozyt. Co więcej, dalej zamierzamy podążać w tym kierunku, czyli będziemy stawiać na rozwój technologii fotowoltaiki zintegrowanej z budynkiem (BIPV). Dlatego też przeznaczymy kolejne 120 mln zł na inwestycje w nowoczesne technologie, będące efektem komercjalizacji własnych opatentowanych wynalazków. Do tej pory wydaliśmy ponad 22 mln zł na prace badawczo-rozwojowe, a 80 mln zł to wartość projektów inwestycyjnych zrealizowanych w oparciu o nie.

Na co dokładnie przeznaczacie pieniądze?


Część środków już wydaliśmy na zakup działki, na której powstanie nowy zakład produkcyjny. Budowa rozpocznie się w 2018 r. Zakończenie inwestycji jest przewidziane w drugim kwartale 2019 r. Wówczas z linii produkcyjnych zjadą pierwsze produkty. Będą to inteligentne szyby zespolone zastępujące dotychczas powszechnie używane w budownictwie.

Zakład zostanie wyposażony w dwie linie produkcyjne. Pierwsza będzie wytwarzała produkty oparte na kropce kwantowej. Mówiąc prościej: chodzi o szyby, które będą generowały energię, a potem ją oddawały na potrzeby budynku. Nie będą różniły się wyglądem od dotychczas stosowanych. Będą miały cechy i funkcje dotychczas stosowanych szyb zespolonych, takie jak transmisja światła, izolacyjność termiczna, energetyczna oraz odporność na czynniki atmosferyczne.

A druga linia?

Będzie przeznaczona do produkcji wyrobów z wykorzystaniem ultralekkiego szkła. Chodzi o materiał o grubości 0,8-1,5 mm, wielokrotnie cieńszy od obecnie używanego, które ma od 3 do 10 mm, przy zachowaniu reżimu funkcjonalnego lub nawet przewyższającego obecny. Przewidujemy np. ośmiokrotnie zwiększoną odporność na ścieranie. Znajdą zastosowanie np. w krajach Zatoki Perskiej, gdzie szyby szybko matowieją z powodu zarysowań spowodowanych przez piasek pustyni, pozwolą też zdecydowanie obniżyć wagę szyb kuloodpornych. Kolejne zastosowanie znajdą we wszelkiego typu małej architekturze, wiatach przystankowych, ekranach drogowych, ale także po prostu w oknach.

Będą kolejne nowatorskie rozwiązania?

Pozostała kwota zostanie wydana na rozwój działu badawczo-rozwojowego, jego doposażenie w sprzęt. Jesteśmy w trakcie realizacji kilku projektów, aplikujemy o następne, w których będziemy chcieli wykorzystać nasze produkty powstałe w oparciu o kropkę kwantową. Myślimy o łączeniu ich z krzemem, by w ten sposób poprawiać sprawność ogniw fotowoltaicznych. Mamy nadzieję, że uda się opracować, a potem wdrożyć kolejnych kilka nowych wynalazków.

A ile dotychczas wdrożyła ich firma?

Zrealizowaliśmy jak dotąd kilka projektów badawczych w ramach, których powstało 17 zgłoszeń patentowych. Cztery zostały skomercjalizowane. Kolejne trzy przeskalujemy z laboratorium do stanu komercyjnego w najbliższych dwóch latach. W budownictwie komercyjnym dużą popularnością cieszą się żaluzje fotowoltaiczne oraz fotowoltaiczne fasady wentylowane, natomiast dla domków jednorodzinnych najczęściej zamawiane są fotowoltaiczne zadaszenia tarasów lub miejsc postojowych dla samochodów. Takie rozwiązania oprócz podstawowej funkcji ochrony przed deszczem i słońcem produkują energię, którą można wykorzystać do zasilania klimatyzacji, ładowarki dla samochodu elektrycznego lub nadmiar po prostu oddać do zakładu energetycznego. W ostatnim roku duży udział w sprzedaży mają nasze moduły wykorzystywane do budowy fotowoltaicznych wiat przystankowych. Takie wiaty stoją już w Rzeszowie, Stalowej Woli, Myszkowie, a są realizowane w Piotrkowie, Boguchwale i Koszalinie.

ML System to firma o polskich korzeniach, ale o międzynarodowym zasięgu. Jak rozwija się eksport produktów opracowanych w państwa ośrodkach badawczo-rozwojowych?

Choć firma istnieje od dekady, dział eksportu powstał dopiero na jesień ubiegłego roku. Historia jego działania nie jest więc długa, jednak z każdym miesiącem odnosimy coraz większe sukcesy. Co kwartał dochodzą projekty z nowych krajów, dlatego oczekujemy, że do 2020 r. jego udział w sprzedaży wyniesie już 50 proc.

Na razie sprzedaż zagraniczną rozwijamy w krajach zachodniej Europy, w tym przede wszystkim we Włoszech, w Austrii oraz Niemczech. Pracujemy jednak intensywnie nad wejściem na kolejne rynki, w tym przede wszystkim do Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz Skandynawii. Zawarliśmy też umowę o współpracy z lokalnym partnerem w Australii. Jej efektem jest certyfikacja naszych produktów na tamtym rynku. Taki proces zajmuje średnio około jednego roku. W związku z tym spodziewamy się że sprzedaż naszych wyrobów w rejonie Oceanii ruszy w połowie 2018 r.

Czym zdobywacie klientów? Czy cena to główny atut, jak ma to miejsce w przypadku wielu polskich produktów?

Zupełnie nie. Walczymy przede wszystkim technologią, unikalnością, estetyką naszych wyrobów, ale też ich wysoką jakością wykonania, trwałością i łatwością montażu. Naszą konkurencją są duzi europejscy gracze, a nie tanie firmy z Azji.

To zresztą pozwoliło nam zbudować pozycję czołowego gracza na rynku systemów fotowoltaicznych zintegrowanych z budownictwem w Polsce oraz tej części Europy. W opracowaniach naukowych o rynku BIPV jesteśmy wymieniani jako jedyni z tej części Europy. Nasza firma zatrudnia ok. 100 osób, a jej roczne przychody przekraczają 50 mln zł.

Chcemy zostać liderem światowym. Dlatego za cel na najbliższe lata stawiamy sobie rozwój działu eksportu oraz innowacyjnych produktów.

Czy to oznacza, że firma rezygnuje z systemów bezpieczeństwa, które były jej początkiem?

Absolutnie nie. Choć prawdą jest, że rozwiązania fotowoltaiczne interesowały nas od zawsze i dziś to podstawowe źródło przychodu. Przez pierwsze trzy lata istnienia firmy, mimo że skupialiśmy się na systemach bezpieczeństwa, jednocześnie pracowaliśmy nad produktami fotowoltaicznymi. Poznawaliśmy ten segment rynku, tworząc jednocześnie popyt na tego rodzaju wyroby w Polsce. Pierwszy projekt fotowoltaiczny zrealizowaliśmy w 2010 r. Z naszych rozwiązań skorzystały m.in. Wyższa Szkoła Prawa i Administracji w Rzeszowie, Filharmonia Podkarpacka czy Uniwersytet Jagielloński. Doświadczenia zdobyte w systemach zabezpieczeń i automatyki budynkowej dziś procentują poprzez łatwość integracji naszych rozwiązań fotowoltaicznych z komercyjnymi systemami automatyki budynkowej. Jako jedyni na rynku oferujemy nasze produkty dopasowane do istniejących systemów mocowań, stolarki i automatyki budynkowej światowych liderów w tych dziedzinach.


PARTNER