Z całą pewnością największy sukces to jest zwiększenie ściągalności podatków - powiedział PAP ekonomista Marek Zuber oceniając dwa lata od zwycięskich dla PiS wyborów parlamentarnych. "Największy problem rządu PiS-u to poważny spadek inwestycji krajowych" - dodał.



"Z całą pewnością największy sukces to jest zwiększenie ściągalności podatków" - stwierdził Zuber pytany o bilans dwóch lat od zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych. "Pakiet paliwowy, pakiet transportowy, walka z karuzelami VAT-owskimi, to z całą pewnością jest to, z czego ten rząd słynie i odnosi tutaj sukcesy" - powiedział.

Do sukcesów rządu Zuber zaliczył także realizację programów społecznych. "Z pewnością 500 plus jako program, który zmniejszył biedę w Polsce, jest sukcesem. Co do dzietności - nie wiemy tego na dzisiaj. Mamy co prawda większą liczbę urodzin, ale być może związane jest to bardziej ze spadkiem bezrobocia niż z programem 500 plus. Jednak ewidentnie ten obszar, walkę z biedą w Polsce, trzeba uznać za sukces PiS" - ocenił.

Ekonomista wyraził pogląd, że szybki wzrost gospodarczy i spadek bezrobocia raczej należy uznać za efekt koniunktury w Europie i na świecie niż konkretnych działań rządu.

Plusem dwuletniej działalności obecnej większości parlamentarnej jest - zdaniem rozmówcy PAP - istnienie planu zarządzania gospodarką. "Myślę, że strategia, którą firmuje wicepremier Morawiecki, też jest w jakiejś mierze sukcesem. Zupełnie inną kwestią jest to, czy się zgadzamy z tym planem i to, czy jest on realizowany, czy faktycznie mamy już dzisiaj jakieś konkretne efekty związane z hasłami, które w tym planie się znajdują" - stwierdził.

Marek Zuber dostrzegł także gospodarcze minusy dwulecia. "Przede wszystkim rozchwianie stabilności otoczenia gospodarczego. To jest problem, który pojawił się przede wszystkim w 2016 roku, to są te różnego rodzaju pomysły wrzucane przez poszczególnych ministrów dotyczące zmian chociażby w systemie podatkowym, potem wycofywanie się z tych zmian, nie wiemy co się wydarzy" - powiedział.

Jako przykład ekonomista przytoczył wycofanie się ze wsparcia dla energetyki z odnawialnych źródeł. "To jednak był program funkcjonujący w Polsce kilkanaście lat. To też podważyło stabilność otoczenia gospodarczego" - powiedział.

Największym problemem rządu - zdaniem ekonomisty - jest "bardzo poważny spadek inwestycji krajowych, można powiedzieć - tąpnięcie". Jak tłumaczył - na spadek zanotowany w 2016 roku nie znaleziono lekarstwa w roku bieżącym.

"Nie ma tych inwestycji, w średnim i w długim okresie nie da się tym zapewnić szybkiego wzrostu gospodarczego" - powiedział Zuber. Odwrócenie tej tendencji uznał za najważniejsze wyzwanie.