W ostatnim miesiącu większość polskich banków zdecydowała się wprowadzić obniżki oprocentowania lokat. Rekordzista bank BPS obniżył oprocentowanie niektórych depozytów o prawie 4 pkt proc.
P rzez ostatnie miesiące oprocentowanie lokat w niektórych bankach spadło o prawie 4 proc. Na tak dużą obniżkę zdecydował się Bank Polskiej Spółdzielczości.
- Oprocentowanie lokat było niebotyczne i musiało spaść. Nie widzimy potrzeby, aby płacić tak dużo za depozyty. Nie mamy żadnych problemów płynnościowych - tłumaczy Mirosław Potulski, prezes BPS.
Tylko nieco mniejszą redukcję oprocentowania depozytów wprowadził MultiBank. Koniec wojny o lokaty między bankami stał się więc faktem.
- W przypadku rocznej i dwuletniej lokaty Bank BPH obniżył oprocentowanie z 8 do 6 proc. Z kolei Bank Zachodni WBK ściął z 8 do 6 proc. stawkę dla lokaty trzymiesięcznej, a Millennium z 8,5 do 6,5 proc. dla rocznego depozytu - wylicza Mateusz Ostrowski z Open Finance.
Obniżki zapowiada też Raiffeisen Bank, a dziś o zmianie polityki depozytowej ma poinformować Polbank.
Obniżek nie wprowadziły i pewnie nie będą wprowadzały banki, które w wojnie o lokaty nie brały udziału. Dotyczy to np. Pekao, Banku Pocztowego czy City Handlowego, gdzie na lokacie trzymiesięcznej na 20 tys. zł można zarobić mniej niż 3 proc.
Jednak w wielu bankach nawet po ostatnich obniżkach oprocentowanie lokat jest dużo wyższe. Na przykład w PKO BP, który ma największy udział w polskim rynku depozytów i nadal oferuje na lokatach 7 proc. zysku rocznie.
- Na razie nie przewidujemy zmian, ale obserwujemy działania konkurencji. Kolejna obniżka stóp w NBP będzie nowym elementem, który zawsze powoduje, że zmieniają się warunki rynkowe i wówczas będziemy się zastanawiać - mówi Marek Ryczkowski z PKO BP.
W ostatnich miesiącach bank ten ściągnął na lokaty ponad 13 mld zł. Decyzja o ewentualnej obniżce oprocentowania będzie miała kapitalne znaczenie dla całego rynku. Na razie PKO BP hamuje wysokość obniżek w innych bankach.



Wpływ na oprocentowanie lokat mają problemy niektórych banków z płynnością. Dopóki rynek międzybankowy nie działa normalnie, wzrost akcji depozytowej jest najprostszym sposobem zdobycia środków, np. na prowadzenie działalności kredytowej. Dlatego niektóre banki odkładają decyzję o redukcji oprocentowania. Jednak pole manewru się zmniejsza, gdyż RPP obniżyła już stopy procentowe NBP o 1 pkt proc. Zdaniem specjalistów spadek inflacji rocznej do 3,3 proc. powoduje, że już w tym miesiącu możemy spodziewać się w NBP stóp niższych o kolejne 0,5 pkt proc. Nawet członkowie RPP twierdzą, że w tym roku główne stopy spadną poniżej 4 proc.
- Część banków obniżyła oprocentowanie o 2 pkt proc. i więcej, reagując z wyprzedzeniem na przyszłe decyzje RPP - mówi Mateusz Ostrowski.
- O wysoko oprocentowaną lokatę będzie coraz trudniej i na koniec roku będziemy się cieszyć, jeśli znajdziemy taką, która da 5-6 proc. zysku - twierdzi Mateusz Ostrowski.
W tej sytuacji warto pośpieszyć się z założeniem lokaty. Najbardziej atrakcyjne wydają się teraz lokaty długoterminowe, nawet dwuletnie, o stałej stopie procentowej. Taki depozyt w banku gwarantuje wysokie odsetki także w okresie, w którym na rynku nie będzie dobrych ofert.