Wprowadzenie dodatkowego bufora ryzyka systemowego dla banków - zakłada projekt rozporządzenia ministra rozwoju i finansów, którego nowa wersja pojawiła się na stronie Rządowego Centrum Legislacji.

Bufor ten miałby wysokość 3 proc. łącznej kwoty ekspozycji na ryzyko (część kapitału banku, najbardziej narażona na straty, np. z powodu różnic kursów walut, niespłacania kredytów, zmian własnościowych itp. - PAP)

Bufor ten, jak zakłada projekt rozporządzenia w sprawie bufora ryzyka systemowego, miałby obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku.

"Wprowadzenie bufora ryzyka systemowego podyktowane jest koniecznością utrzymania odporności banków na negatywne zjawiska szokowe przez podtrzymanie poziomu kapitałów wypracowanych do tej pory przez banki" - głosi uzasadnienie.

"Konieczność utrzymania wysokich poziomów adekwatności kapitałowej banków wynika z kolei z ryzyka systemowego, związanego z sytuacją w otoczeniu polskiej gospodarki i możliwością wystąpienia negatywnych zjawisk szokowych o charakterze zewnętrznym" - dodaje dokument. Do takich zjawisk zaliczone są m.in. wyjście Wielkiej Brytanii z UE, nowe kierunki polityki gospodarczej USA, a także inne zmiany o charakterze geopolitycznym.

Autorzy projektu zwracają też uwagę, że wprowadzenie bufora w wysokości 3 proc. rekomendował 13 stycznia br. Komitet Stabilności Finansowej i była to jedna z zaproponowanych przez KSF rekomendacji, mających skłaniać banki do przewalutowania walutowych kredytów mieszkaniowych (rekomendacji zapowiadanych przez prezesa NBP Adama Glapińskiego w sierpniu 2016 roku).

Uzasadnienie przyznaje, że instrument w postaci bufora ryzyka systemowego nie był dotychczas stosowany w odniesieniu do polskiego sektora finansowego. Jego autorzy dodają zarazem, że większość banków już obecnie spełniałoby wymogi kapitałowe po wprowadzeniu bufora, co potwierdzają średnie współczynniki kapitałowe dla sektora (według stanu na koniec 2016 r. wynosiły odpowiednio - TCR 17,2 proc., Tier I 15,6 proc., CET I 15,6 proc.).

Obowiązkiem zastosowania buforu byłyby objęte, w myśl projektu rozporządzenia, instytucje działające na podstawie zezwolenia KNF, czyli przede wszystkim banki, z wyjątkiem BGK. Nie byłyby nim natomiast objęte spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe.

Autorzy w uzasadnieniu zapewniają, że wejście w życie rozporządzenia nie wpłynie bezpośrednio na konkurencyjność polskiej gospodarki oraz rozwój przedsiębiorczości.

"Pośrednio jednak, jako że projektowana regulacja ma w efekcie utrzymania przez banki odpowiednich poziomów kapitałów przyczynić się do zachowania ich odporności na ewentualne negatywne zjawiska szokowe o charakterze zewnętrznym, przewiduje się pozytywny wpływ na konkurencyjność gospodarki dzięki zapewnieniu większej stabilności warunków prowadzenia działalności gospodarczej" - głosi uzasadnienie do projektu rozporządzenia.