Surowiec po raz pierwszy od dawna przynosi zyski. Szefowie spółek przestrzegają jednak przed hurraoptymizmem.
Wyniki spółek węglowych po I kwartale 2017 r., mln zł / Dziennik Gazeta Prawna
– Co jest na górze, musi spaść – powiedział o cenach węgla koksowego Daniel Ozon, p.o. prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej. To m.in. rekordowo wysokie stawki za to paliwo (823,05 zł) będące bazą do produkcji stali, którego JSW jest największym producentem w UE, sprawiły, że będąca na skraju bankructwa firma dziś znowu pokazuje wielkie zyski. W I kw. 2017 r. miała 863 mln zł zysku netto, choć rok wcześniej było to 59,5 mln zł straty. A zysk netto za cały 2016 r. wyniósł 4 mln zł.
Ceny węgla energetycznego aż tak nie szalały, ale i Bogdanka zwiększyła przychody o 10,6 proc. w porównaniu do I kw. 2016 r. do 465,2 mln zł. Jej zysk netto wzrósł o 25,2 proc. do 68,2 mln zł.
– Wyniki oceniam jako dobre, biorąc pod uwagę niskie ceny węgla. Ich wypracowanie było możliwe dzięki realizacji założeń, w tym wyższej o 9,4 proc. sprzedaży węgla – powiedział Krzysztof Szlaga, prezes Bogdanki.
Bogdanka rok 2016 zakończyła z zyskiem, którym podzieli się z akcjonariuszami, przeznaczając na dywidendę 34 mln zł (1 zł na akcję). W myśl nowej strategii w kolejnych latach kopalnia na dywidendę może przeznaczać do 50 proc. zysku. Do 30 proc. zysku dla akcjonariuszy wypłacać może JSW. – Dywidendy za 2016 r. oczywiście nie będzie, ale za ten rok będzie możliwa – powiedział DGP Daniel Ozon. Jak ustaliliśmy, będzie on p.o. prezesa JSW przez kolejne trzy miesiące (2 czerwca posiedzenie rady nadzorczej).
Polska Grupa Górnicza odmówiła nam przekazania cząstkowych wyników, jednak jej rzecznik Tomasz Głogowski zapewnia, że po czterech miesiącach tego roku wynik finansowy jest dodatni. Sęk w tym, że PGG ma kłopoty z wydobyciem – w połowie ubiegłego tygodnia węglowa dziura wynosiła już 2 mln ton wobec założonej na ten rok produkcji na poziomie 32 mln ton.
Dobre wyniki zachęcają górników do wyciągnięcia ręki po podwyżki w PGG i przywrócenie zawieszonych świadczeń w JSW. – Do rozmów wrócimy na przełomie sierpnia i września – mówi DGP Ozon. Dał jednak do zrozumienia, że na odwieszenie czternastek i deputatów jest za wcześnie, w grę wchodzi ewentualnie jednorazowa nagroda z zysku.