Pół roku po przyjęciu przez Radę Ministrów projekt nowego prawa wodnego wczoraj w końcu trafił do Sejmu. Ma wejść w życie już 1 lipca 2017 r. Wprowadza on zasadę „korzystający płaci”.

Co oznacza, że osoby, które korzystają z zasobów wodnych np. do hodowli ryb, upraw będą ponosić koszty za ich użytkowanie. Wzrosną także stawki za pobór wód. Ale – zgodnie z zapowiedzią DGP – nie stanie się to od razu. Przynajmniej do 2019 r. rachunki pozostaną na obecnym poziomie. Potem trzeba się spodziewać wzrostu opłat za kranówkę. Ministerstwo Środowiska zapewnia jednak, że nie będzie to więcej niż 2–2,5 zł miesięcznie na gospodarstwo domowe.
– Przepisy regulujące nowy sposób pobierania opłat (rozszerzające krąg podmiotów objętych obowiązkiem uiszczania opłat oraz wprowadzające ich nowe maksymalne stawki) zaczną obowiązywać dopiero 1 lipca 2019 r. (czyli dwa lata od wejścia w życie samej ustawy – Prawo wodne) – wyjaśnia mecenas Łukasz Ciszewski, Kancelaria Radców Prawnych Zygmunt Jerzmanowski i Wspólnicy.
– Stawki maksymalne opłat zmiennych za wodę podziemną zużywaną przez gospodarstwa domowe wyniosą od 15 do 40 gr/m sześc. Warto przypomnieć, że dziś wynoszą ok. 7 gr. Potencjalne podwyżki dla przemysłu są jeszcze wyższe, bowiem opłata wzrasta z ok. 11 gr/m sześc. dziś do maksymalnie 70 gr. /m sześc. w przyszłości – dodaje. Są to jednak stawki maksymalne.
Projekt zakłada też powołanie nowej instytucji Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”. Do jej zadań będzie należało ustalanie wysokości opłat za usługi wodne. Przejmie też wydawanie zgód wodnoprawnych. W celu wypełnienia wszystkich obowiązków nałożonych na Wody Polskie projekt zakłada też zmianę systemu finansowania gospodarki wodnej. Przychody obecnie uzyskiwane przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej z tytułu opłat za pobór wód będą przekazywane nowej instytucji.