W środę zaczyna obowiązywać nowy system certyfikacji elektronicznej, który ma pozwolić lepiej monitorować import produktów ekologicznych w UE. Jak podkreśla KE, dzięki niemu Unia stanie się liderem w gromadzeniu danych dotyczących handlu takimi produktami.

Przez najbliższe sześć miesięcy działać ma jeszcze system przejściowy, w ramach którego możliwa będzie certyfikacja produktów zarówno w wersji papierowej, jak i elektronicznej. Za pół roku, od 19 października, import produktów ekologicznych będzie podlegać jedynie certyfikacji elektronicznej.

UE jest jednym z największym producentów i konsumentów produktów ekologicznych na świecie. Wartość tego rynku szacuje się na miliardy euro. Choć zdecydowana większość ekożywności na potrzeby konsumentów europejskich wytwarzana jest przez rolników unijnych, import produkcji ekologicznej stanowi kilkanaście procent jej całej wartości.

"Nasze zobowiązanie do prowadzenia rygorystycznej certyfikacji i kontroli jest ważnym elementem unijnych norm w zakresie bezpieczeństwa żywności. Te wysokie standardy sprawiły, że UE stosuje dziś najlepsze rozwiązania w odniesieniu do żywności na świecie. Musimy jednak zawsze dążyć do wypracowania nowych i jeszcze lepszych sposobów. Nowe przepisy przyczynią się do poprawy identyfikowalności produktów ekologicznych, które są ważnym i rosnącym segmentem rynku" - oświadczył cytowany w komunikacie unijny komisarz ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Phil Hogan.

Komisja przekonuje, że pionierski system certyfikacji elektronicznej przyczyni się do usprawnienia stosowania reguł dotyczących bezpieczeństwa żywności oraz ograniczenia ewentualnych nadużyć. Ma on także zapewnić bardziej wyczerpujące dane statystyczne dotyczące importu produktów ekologicznych.

W praktyce zmiany mają wymagać dodania świadectw przywozowych do zintegrowanego skomputeryzowanego systemu weterynaryjnego (TRACES) - działającego już teraz unijnego elektronicznego systemu śledzenia przemieszczania produktów spożywczych w całej UE.

TRACES umożliwia handlującym i władzom dostęp do informacji na temat przemieszczania przesyłek, ale jest też wykorzystywany jako narzędzie umożliwiające szybkie reagowanie na zagrożenia dla zdrowia.

Rynek produktów ekologicznych szybko się rozwija w UE, jednak system ich kontroli jest ułomny. W poszczególnych państwach członkowskich są różne praktyki w odniesieniu do sprawdzania przesyłek produktów ekologicznych przed ich dopuszczeniem do obrotu w Unii.

Na problem zwrócił uwagę Europejski Trybunał Obrachunkowy, który już w 2012 roku zaapelował o to, by zająć się kwestią monitorowania przepływu produktów ekologicznych i spójnością kontroli importu.

Produkty ekologiczne są wytwarzane według specjalnych zasad, takich jak płodozmian, zakaz używania GMO oraz bardzo ścisłe limity stosowania chemicznych środków ochrony, pestycydów i nawozów syntetycznych, antybiotyków w hodowli zwierząt, dodatków do żywności oraz substancji pomocniczych. Produkty ekologiczne, które są uważane za produkty wysokiej klasy, są zwykle sprzedawane po wyższych cenach niż produkty tradycyjne, dlatego ich podrabianie jest zyskowne.

Opublikowane w październiku ubiegłego roku rozporządzenie Komisji Europejskiej w sprawie elektronicznych świadectw kontroli dotyczących przywożonych produktów ekologicznych zmienia przepisy odnośnie do wymogów wobec produktów ekologicznych niemal sprzed dekady.

Zgodnie z danymi Eurostatu w 2015 r. pod uprawy ekologiczne w UE przeznaczonych było 11,1 mln hektarów, podczas gdy w 2002 r. było to 5 mln hektarów. Żywność organiczna produkowana jest przez prawie 185 tys. gospodarstw rolnych w Europie.