Konflikt w ArcelorMittal Poland: związkowcy żądają interwencji prokuratora generalnego i repolonizacji hut.
W polskich zakładach hinduskiego potentata wrze od ponad miesiąca. Gdy okazało się, że firma nie zgadza się na żądania płacowe załogi, były pikiety i próby rozmów, na których pojawiła się część związkowców (formalnie w spółce sporu zbiorowego nie ma, więc Mittal wszelkie protesty ocenia jako nielegalne). W miniony piątek negocjacje trwały do północy. Zostały wznowione w poniedziałek. Gdy wydawało się, że porozumienie jest możliwe, we wtorek związkowcy zerwali rozmowy. A związek Sierpień 80 domaga się kontroli prywatyzacji zakładów Mittala przez prokuratora generalnego i coraz głośniej mówi o konieczności repolonizacji hinduskich aktywów w Polsce.
– Zwróciliśmy się z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli prywatyzacji polskich zakładów przez ArcelorMittal, wywiązywania się z warunków prywatyzacji oraz bieżącej działalności koncernu w Polsce z uwzględnieniem spraw gospodarczych, finansowych i pracowniczych – wylicza Patryk Kosela, rzecznik Sierpnia 80. – Być może należy się zastanowić nad nacjonalizacją i repolonizacją zakładów przejętych przez ArcelorMittal Poland – dodaje.
Mittal kilkanaście lat temu kupił hutnicze aktywa w Polsce będące na skraju bankructwa za 6 mln zł, jednak przejął jednocześnie ich miliardowe długi i zadeklarował inwestycje warte kilka miliardów. Dziś zakup aktywów koncernu przez polskie firmy wydaje się mało realny.
ArcelorMittal Poland ma kłopoty nie tylko w negocjacjach z załogą. Nowe, przygotowywane właśnie unijne prawo ograniczające prawa do emisji dwutlenku węgla uderzy w hutnictwo. Ceny uprawnień będą wyższe, darmowych będzie mniej niż dotychczas – w związku z tym ArcelorMittal Poland rozważa nawet wygaszenie jednego z dwóch wielkich pieców w dawnej Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej (by dalej działać, musi przejść remont, ale spółka na razie nie ryzykuje inwestycji wartej kilkaset milionów). Taka decyzja będzie oznaczała zwolnienia w całym koncernie.
– Ograniczenie produkcji w dąbrowskiej hucie to także ograniczenie produkcji w koksowni w Zdzieszowicach. Będzie oznaczało redukcję zatrudnienia w obu tych oddziałach – mówi DGP Sylwia Winiarek, rzeczniczka ArcelorMittal Poland.
Stanowiska Sierpnia 80 Winiarek nie chce komentować. Uważa jednak, że postawa strony społecznej jest niezrozumiała. – Uzgodniliśmy już tak wiele. Wdrożyliśmy wartą 8 mln zł waloryzację płac w obszarze karty hutnika, nagrody jubileuszowej i dodatku zmianowego. Od 1 lutego 8 tys. pracowników objęliśmy pakietem medycznym, to kolejne 15 zł miesięcznie na osobę. Ustaliliśmy także poziom płacy minimalnej w koncernie, co spowoduje, że brutto dla pracownika systemu zmianowego będzie ona o 70 proc. wyższa niż minimalna płaca w Polsce. Udało się nawet dojść do porozumienia w sprawie wysokości nagrody rocznej na poziomie 1300 zł (pracownicy domagali się 1500 zł – red.) – wylicza Winiarek. – Tak naprawdę do uzgodnienia pozostaje sposób wypłaty trzeciej części tej nagrody i podwyżka miesięcznego wynagrodzenia – dodaje.
Spółka proponuje wzrost stawek zaszeregowania o 117 zł, związkowcy 150 zł (130 zł plus 20 zł z karty hutnika). Rocznie ArcelorMittal Poland na wynagrodzenia w koncernie i spółkach zależnych przeznacza ok. 1,2 mld zł.
– W poniedziałek usłyszeliśmy od przedstawicieli strony społecznej, że ich zdaniem „wyczerpały się możliwości negocjacji w aktualnej formule” – dodaje Monika Roznerska, dyrektor personalny ArcelorMittal Poland. – Jesteśmy gotowi do dalszych rozmów i deklarujemy chęć jak najszybszego uzgodnienia ostatecznej wersji porozumienia – zapewnia.
– Faktycznie kilka spornych kwestii udało się już uzgodnić, jednak cały czas mamy rozbieżność dotyczącą stawek zaszeregowania. My naprawdę bardzo mocno zeszliśmy ze swoich żądań, a pracodawca nie ustąpił wcale, stąd zawieszenie rozmów – mówi DGP Władysław Kielian, przewodniczący Komisji Robotniczej Hutników NSZZ „Solidarność”. I dodaje, że załoga koncernu doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji w Dąbrowie Górniczej, gdzie jest ryzyko wyłączenia wielkiego pieca.
– Nie da się o tym nie myśleć, cały czas mamy to z tyłu głowy, to bardzo poważna sprawa. Dlatego zresztą jeszcze w ogóle prowadzimy rozmowy z pracodawcą i liczymy, że ostateczne porozumienie płacowe zostanie podpisane w przyszłym tygodniu – mówi Kielian. Dodaje, że ma nadzieję, że ArcelorMittal Poland, który zawiesił decyzję w sprawie remontu pieca w dawnej Hucie Katowice, zdecyduje jednak o jego przeprowadzeniu i nie będą konieczne cięcia zatrudnienia w spółce.
O kłopotach Mittala w Dąbrowie Górniczej pisaliśmy na początku lutego. Ewentualne wygaszenie pieca będzie mieć konsekwencje nie tylko dla koncernu. Jeśli Mittal wygasi piec, zapotrzebowanie na węgiel koksowy (baza do produkcji stali) zmniejszy się nawet o milion ton. Przy prognozach cen tego surowca na poziomie 150 dol. za tonę Jastrzębska Spółka Węglowa, która jest jednym z kluczowych dostawców paliwa dla ArcelorMittal Poland, mogłaby wówczas stracić ok. 600 mln zł przychodów w skali roku.