zmiana prawa - Ministerstwo Skarbu chce jawności procesów prywatyzacyjnych, szerszej komunalizacji państwowego mienia oraz zbliżenia wynagrodzeń państwowych menedżerów do rynkowych.
Ministerstwo Skarbu Państwa przedstawiło założenia legislacyjne dla prywatyzacji, które mają także usprawnić komunalizację spółek Skarbu Państwa. Akcje państwowych spółek będą mogły być zbywane w trybie publicznej aukcji bez względu na wielkość udziału państwa (obecnie nie więcej niż 10 proc.) oraz nieodpłatnie przekazywane gminom bez względu na tryb lub podstawę prawną ich utworzenia. Ministerstwo chce także, żeby premie i świadczenia dodatkowe dla menedżerów państwowych spółek były przyznawane na zasadach rynkowych (teraz są objęte tzw. ustawą kominową), a część przychodów z prywatyzacji szła na finansowanie i gwarantowanie wypłat przyszłych emerytur. Dla jawności prywatyzacji wszelkie informacje o inwestorze, jego zobowiązaniach, uzyskanej cenie, mają być zamieszczane na stronie ministerstwa (tzw. karta prywatyzacji).
- Minister skarbu państwa zatwierdził już założenia do szybkiej nowelizacji ustawy o komercjalizacji. Obecnie trwają prace nad projektem nowelizacji oraz zmianą w zakresie wynagradzania członków zarządów i rad nadzorczych na zasadach bardziej rynkowych - informuje Agnieszka Żukowska z Wydziału Komunikacji Społecznej Ministerstwa.
Zdaniem Andrzeja Arendarskiego, prezydenta Krajowej Izby Gospodarczej (KIG), z proponowanych rozwiązań za najważniejsze dla gospodarki należy uznać te, które przyspieszają prywatyzację oraz wprowadzają zasadę jej jawności.
W opinii dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, dyrektora Departamentu Analiz Ekonomicznych PKPP Lewiatan, założenia mogą być realną podstawą do zakończenia procesu prywatyzacji polskiej gospodarki.

Spółki dla inwestorów i gmin

Prywatyzację ma też usprawnić zniesienie obowiązku zgody Rady Ministrów na sprzedaż akcji lub udziałów w trybie innym niż publiczny, jeśli nabywca i cena wskazane zostaną w umowie prywatyzacyjnej, a sprzedaż dotyczy akcji spółek, w których Skarb Państwa jest wspólnikiem mniejszościowym. Minister skarbu mógłby też określać zakres analiz przedprywatyzacyjnych. Zasadą byłyby tylko częściowe analizy dla ustalenia sytuacji prawnej majątku spółki oraz oszacowania wartości przedsiębiorstwa. Objęłyby one spółki z udziałem SP poniżej 50 proc. (obecnie 20 proc.).
- Takie rozwiązania umożliwią sprawną sprzedaż pakietów mniejszościowych, które nie generują wysokich zysków z dywidend - mówi Andrzej Arendarski.
- Dotychczasowy tryb sprzedaży akcji czy udziałów w spółkach SP był bardzo kosztowny i czasochłonny, hamował proces sprzedaży - uważa dr Starczewska-Krzysztoszek.
Na zmianach mają też skorzystać jednostki samorządu, które będą mogły otrzymać akcje spółek SP, pod warunkiem że przedmiot ich działalności pozostaje w związku z zadaniami własnymi samorządu. Gminy bez ograniczeń mogłyby takimi akcjami rozporządzać. Jednak czwartą część środków ze zbycia odprowadzałyby do państwowych funduszy celowych (Reprywatyzacji, Restrukturyzacji Przedsiębiorców, Nauki i Technologii).

Rynkowe pensje menedżerów

Wynagrodzenie członków zarządu ustalałaby rada nadzorcza, która przy istniejących ograniczeniach z ustawy kominowej mogłaby przyznawać premie i świadczenia dodatkowe na zasadach rynkowych. Wynagrodzenie członków rad nadzorczych określałoby walne zgromadzenie bez ograniczeń z ustawy kominowej.
- Obecne ograniczenia powodują brak możliwości pozyskania doświadczonej kadry menedżerskiej i nie pozwalają premiować dobrego zarządzania - mówi Andrzej Arendarski.
Jednak wynagrodzenia członków zarządów i rad odnośnie do zasad rynkowych powinna zmieniać prywatyzacja, a nie ewentualne zniesienie ustawy kominowej.
- Natomiast o zasadach wynagradzania w spółkach strategicznych, które pozostaną w rękach SP, należy dyskutować, ale przy założeniu, że efektem zmian wynagradzania będzie wzrost efektywności działania tych spółek, a nie konieczność wzrostu pomocy publicznej z budżetu - mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Rezerwa dla emerytów

Ministerstwo zakłada też powstanie Funduszu Rezerwy Demograficznej, na którym będą gromadzone środki z prywatyzacji na finansowanie i gwarantowanie przyszłych emerytur.
- Do tej pory żadna złotówka z prywatyzacji na taki fundusz nie wpłynęła. A jest to niezbędne, bowiem przyszłe wypłaty emerytur po 2015 roku bez zasilenia z tego funduszu mogą być zagrożone - ocenia dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
- Warto jednak podkreślić, iż fundusz o tożsamej funkcji ma zostać utworzony na podstawie ustawy o zakładach emerytalnych proponowanej przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej - zauważa ekspert KIG.
OPINIA
KONRAD KONARSKI
adwokat, wspólnik z Kancelarii Prawnej Baker & McKenzie
Dobrze, że za polityczną deklaracją kontynuowania prywatyzacji idą zmiany prawa, które ułatwią techniczne jej przeprowadzenie. Pomysł liberalizacji form zbywania akcji i udziałów Skarbu Państwa trzeba oceniać pozytywnie. Dotychczasowa regulacja była zbyt rygorystyczna, o czym świadczy fakt, że przeważająca większość transakcji zbywania akcji i udziałów Skarbu Państwa odbywała się nie w trybie przewidzianym ustawą, ale w inny sposób, po uzyskaniu specjalnej zgody Rady Ministrów. Warto jednak, aby konieczność uzyskiwania zgody rządu była ograniczona do transakcji rzeczywiście istotnych z punktu widzenia całej gospodarki lub żywotnych interesów państwa.