20 nowych połączeń z Wyspami Brytyjskimi ruszy wiosną. Na urlop można wybrać Grecję, Włochy, Chorwację lub Bułgarię. Po raz pierwszy linie ograniczają loty na niektórych kierunkach.
Nowy rozkład połączeń lotniczych wchodzi w życie 30 marca. Tanie linie zapowiadają, że wiosną i latem uruchomią w sumie niemal 60 nowych połączeń, w tym aż 20 na Wyspy Brytyjskie.

Opcja wakacyjna

Przed sezonem wakacyjnym, obok oferty dla ludzi pracy, przewoźnicy nie zapomnieli także o turystach i przygotowali dla nich kilkanaście typowo urlopowych kierunków. Centralwings wznawia ubiegłoroczną akcję charter - mix - część miejsc w samolotach czarterowanych przez biura podróży do atrakcyjnych miejscowości wypoczynkowych przewoźnik chce sprzedać na wolnym rynku pasażerom indywidualnym. Za 389 zł można polecieć do Warny (Bułgaria). Droga powrotna będzie kosztować drugie tyle. Za bilet do greckich Salonik trzeba zapłacić minimum 449 zł, a na wyspę Rodos min. 549 zł. Tyle samo za lot na Kretę, do Katanii na Sycylii (Włochy) i na Majorkę (Hiszpania). Najdrożej będzie kosztować podróż do Faro w Portugalii - co najmniej 669 zł. Do Bułgarii, Grecji możemy się też wybrać z liniami Wizz Air, a do Splitu w Chorwacji z Norwegian Air.
- Zwiększamy również częstotliwość połączeń do Paryża, Alicante i Oslo - zapowiada Marek Sławatyniec, przedstawiciel Norwegian Air.
W połączeniu ze stolicą Norwegii Norwegian zamierza wypełnić lukę po LOT, który wycofuje się z lotów do Oslo z końcem marca. Norweski przewoźnik ma też w planach rozwijanie połączeń do Szwecji.

Wstrzymane loty

Urząd Lotnictwa Cywilnego szacuje, że w tym roku polskie lotniska odprawią ponad 21,6 mln osób. To o 13 proc. więcej niż w 2007 roku. Jednak rynek tanich lotów powoli się nasyca. Po raz pierwszy od trzech lat, kiedy zaczął się szybki rozwój tanich lotów, przewoźnicy zaczynają się wycofywać z planów lotów na Wyspy Brytyjskie. Cztery połączenia z Gdańska likwiduje easyJet, jeden z największych przewoźników niskokosztowych w Europie.
- 22 kwietnia odbędzie się ostatni lot do Edynburga, 11 maja do Londynu Gatwick, a 20 maja do Bristolu i Belfastu - mówi Arkadiusz Frączak, przedstawiciel linii easyJet.
Jako jedna z niewielu linii na polskim rynku easyJet nie planuje na lato żadnych nowych połączeń.
Zbigniew Sałek, członek zarządu lotniska we Wrocławiu, uważa, że to dopiero początek zmian.
- Jestem przekonany, że usłyszymy więcej informacji o likwidacji połączeń. Spada liczba podróżujących na Wyspy Brytyjskie. Silny złoty, spadająca wartość funta, możliwości lepszej pracy w kraju, blisko rodziny, powodują, że Polacy rzadziej wyjeżdżają do pracy na Wyspy i częściej z nich wracają na stałe - mówi Zbigniew Sałek.
Inne firmy także uważniej zaczynają analizować swoje możliwości. Połączenie z Warszawy do Monachium zamyka Norwegian, a Irlandzki Ryanair zamiast czterech razy poleci z Bydgoszczy do Duesseldorfu dwa razy w tygodniu.

Z Łodzi do Izraela

To nie oznacza, że tanie linie tracą na popularności. Polska jest dla nich nadal rynkiem strategicznym, należy do krajów, które utrzymują dwucyfrową dynamikę wzrostu, podczas kiedy przewozy pasażerskie na świecie rosną średnio o 6-7 proc. Z Polski operuje 60 przewoźników, w tym 20 niskokosztowych.

Rynek dojrzalszy

- Przechodzimy do następnego etapu - porządkowania rynku i konsolidacji przewoźników. Ten proces już ma miejsce w Europie i czeka także firmy operujące na polskim rynku, które dziś konkurują ze sobą na popularnych trasach - uważa Zbigniew Sałek.
Nowego przewoźnika, a razem z nim dostęp do trzech międzynarodowych portów przesiadkowych (tzw. hubów), pozyskało lotnisko w Łodzi. Z końcem marca linie Jet Air uruchomią stamtąd połączenia do Wiednia (dwa razy dziennie), Kopenhagi i Berlina.
- Odzyskujemy kontakt ze światem, bo odzyskujemy dostęp do europejskich portów przesiadkowych. Uruchamiamy także czarterowe połączenie z Izraelem, dostępne dla turystów wyjeżdżających z biurem podróży lub indywidualnie - mówi Miłosz Wika, rzecznik Portu Lotniczego Łódź.
JetAir wystartuje także z nowym, długo oczekiwanym połączeniem krajowym: Kraków - Poznań (trzy razy w tygodniu dwa razy dziennie).
SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK
Przewoźnicy prześcigają się w konkurowaniu o pasażera. Wizz Air oferuje możliwość zarezerwowania miejsca z większą przestrzenią na nogi, Ryanair proponuje wykupienie pierwszeństwa wejścia do samolotu i internetową odprawę (check-in), Centralwings daje zniżkę na lotniskowy parking. Z drugiej strony każda zmiana w dokonanej rezerwacji wiąże się ze słonymi dopłatami. Za zmianę nazwiska na bilecie - nawet 100 euro, za nadbagaż - 8 euro za kilogram, za zmianę lotu - co najmniej 45 euro.