Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki - jak mówił we wtorek w TVN24 - spodziewa się, iż Lech Kaczyński podpisze w środę tzw. specustawę stoczniową. "Tak się spodziewam, aczkolwiek jest to decyzja prezydenta" - zaznaczył.

"Prezydent podpisze (ustawę) dlatego, że od tego podpisu zależy, czy stoczniowcy otrzymają w grudniu wynagrodzenie i stąd taki pośpiech" - powiedział Kownacki. Jak dodał, ważne jest, aby ustawa została podpisana teraz, a nie w styczniu.

Kownacki poinformował, że Kancelaria Prezydenta przygotowała rekomendację dla Lecha Kaczyńskiego ws. podpisania specustawy stoczniowej. "Z tą rekomendacją idę jutro do prezydenta, jesteśmy umówieni" - zaznaczył.

W piątek Sejm przyjął senackie poprawki do tzw. specustawy stoczniowej, która przewiduje sprzedaż stoczni Gdynia i Szczecin w otwartym, nieograniczonym przetargu. Ustawa nie gwarantuje produkcji statków w sprzedanych stoczniach.

Ustawa obejmuje programem ochronnym stoczniowców zatrudnionych w stoczni Gdynia i Szczecin do 31 października 2008 roku. Gwarantuje on wypłatę odszkodowań od 20 tys. zł do 60 tys. zł w zależności od stażu pracy w stoczniach.

Ustawa określa zasady zaspokojenia roszczeń wierzycieli stoczni

Sejm przyjął poprawkę Senatu, która wyraźnie wskazuje, że odszkodowania są wolne od podatku dochodowego od osób fizycznych. Poparcie uzyskało również rozwiązanie, przewidujące, że sprzedaż majątku stoczni powinna być zakończona do 31 maja 2009 r., jeżeli Komisja Europejska nie uzna potrzeby przedłużenia tego terminu.

Zgodnie z ustawą, postępowanie w sprawie sprzedaży majątku stoczni wszczyna prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, realizuje je zarządca kompensacji, a nadzoruje minister skarbu. W uzgodnieniu z KE szef resortu skarbu ma powołać tzw. obserwatora (osobę z uprawnieniami syndyka), monitorującego zmiany zachodzące w stoczniach.

Ustawa określa zasady zaspokojenia roszczeń wierzycieli stoczni. W pierwszej kolejności mają być spłacani wierzyciele posiadający zabezpieczenia na majątku stoczni, a w dalszej będą spłacane zaległe podatki.

Tworzenie specjalnej ustawy jest związane z decyzją Komisji Europejskiej, która uznała, że pomoc udzielona stoczniom w Gdyni i Szczecinie jest nielegalna i dała polskiemu rządowi czas do 6 czerwca 2009 roku na wyprzedaż ich majątku. Ma to pozwolić na kontynuowanie ich działalności i zachowanie miejsc pracy.