Przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku przeszły z fazy planów do budowy stadionów. Jednocześnie rośnie optymizm Polaków. Coraz więcej naszych rodaków wierzy w to, że zdążymy przygotować Euro - oświadczył w czwartek minister sportu Mirosław Drzewiecki.

Drzewiecki, który uczestniczył w podsumowującym rok przygotowań spotkaniu gospodarzy miast, koordynującej prace spółki PL.2012 i władz PZPN, sam jest optymistą. Nie ukrywał, że Polska jest obecnie w lepszej sytuacji niż drugi organizator turnieju - Ukraina.

Minister sportu podkreślił, że odbywające się co miesiąc spotkania gospodarzy miast przynoszą nieraz błyskawiczne efekty. "Miasta wymieniają się swoimi doświadczeniami i okazuje się bardzo często, że jedno miasto od ręki otrzymuje pomoc od drugiego w rozwiązaniu jakiegoś problemu" - oświadczył.

W opinii Drzewieckiego, pod względem stadionów najlepiej sytuacja wygląda w Poznaniu i Krakowie, gdzie trwa modernizacja obiektów Lecha i Wisły, a z miast, gdzie mają powstać nowe stadiony, najbardziej zaawansowane prace są w Warszawie. "To zrozumiałe, bo projekt warszawski jest najbardziej skomplikowany i czasochłonny, ale powinien się skończyć w tym samym czasie co gdański, gdzie budowa ruszyła kilka dni temu" - ocenił.

Drzewiecki poinformował, że w najbliższy piątek we Wrocławiu odbędzie się otwarcie ofert i ewentualny wybór generalnego wykonawcy stadionu, a jeśli chodzi o Chorzów, to od połowy przyszłego roku rozpocznie się przebudowa Stadionu Śląskiego.

Wraz z rozpoczęciem budowy stadionów wzrósł optymizm wśród Polaków, o czym świadczą badania opinii publicznej. W sierpniu 46 procent deklarowało, że Polska podoła organizacji Euro-2012, a miesiąc później, gdy ruszyła budowa Stadionu Narodowego w Warszawie, ten odsetek wzrósł do 51 procent. Minister sportu zaznaczył, że więcej optymistów jest w miastach organizujących turniej, gdzie wskaźnik wynosi od 64 procent we Wrocławiu do 75 procent w Poznaniu.

Prezes spółki PL.2012 Marcin Herra zapewnił, że także inne projekty infrastrukturowe związane z Euro-2012 są realizowane zgodnie z planem. Do sukcesów kończącego się roku dołożył jeszcze jeden - zdobycie pozycji wiarygodnego partnera wobec UEFA. "Nikt w UEFA nie pyta już o harmonogram prac, ale rozmawiamy jak będą wyglądały bramki bezpieczeństwa, kontrola kibiców czy catering".

Herra zaprosił Polaków, by śledzili postęp prac na stronie internetowej www.2012.org.pl, gdzie dziś wieczorem zostanie zamieszczony "masterplan", czyli stan przygotowań wszystkich inwestycji związanych z mistrzostwami, określony kolorami od czarnego (brak szans na realizację inwestycji - Herra zapewnił, że takiego koloru nie ma i nie będzie) poprzez czerwony (inwestycja zagrożona ), żółty (problemy), zielony (prace zaawansowane) do białego (inwestycja zakończona). Informacje na stronie będą aktualizowane co kwartał.

"Cieszę się, że prace idą tak szybko. UEFA na pewno nam już nie zabierze Euro-2012. Na naszych słupkach nie ma już żadnych czerwonych plam, a raczej żółte i niektóre zielone" - podsumował prezes PZPN Grzegorz Lato.