Polacy najchętniej 25 proc. swoich oszczędności ulokowaliby w lokatach bankowych i instrumentach rynku pieniężnego - wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Expander.
Z kolei akcje w portfelu, zbudowanym według preferencji Polaków, zajęłyby 17 proc. Okazuje się więc, że kryzys w sektorze finansowym oraz spadki na giełdzie miały stosunkowo niewielki wpływ na preferencje inwestycyjne Polaków.
Z badań wynika, że chętniej niż na giełdzie Polacy zainwestowaliby w instrumenty zabezpieczające przed spadkami (tzw. struktury). W preferowanym portfelu te papiery stanowiłyby ok. 22 proc. Z kolei obligacje stanowiłyby 14 proc. portfela, a nieruchomości i surowce - po 11 proc.
Z badań Expandera wynika, że zaledwie 15 proc. ankietowanych nie oszczędza i nie myśli o dalszym inwestowaniu swoich pieniędzy.
Na niski odsetek osób bez oszczędności z pewnością ma wpływ fakt, że klienci Expandera to w większości osoby osiągające dochody z pracy. Jednocześnie trzeba podkreślić, że jest to grupa, która zaciąga zobowiązania, czyli ta, dla której posiadanie zabezpieczenia na wypadek utraty płynności finansowej jest najważniejsze.
- Zawirowania na rynkach finansowych nie zmieniły przekonania Polaków co do konieczności oszczędzania. Na pewno wpływ na ten wynik miał fakt, że Polska obroniła się przed bankructwami banków, jakie dotknęły bardziej rozwinięte rynki - komentuje Katarzyna Siwek, analityk Expandera.
Jej zdaniem stosunkowo niski odsetek akcji w preferowanym portfelu wynika stąd, że inwestorzy mają wątpliwości, czy większy wpływ na rynek będą miały pozytywne skutki planów ratunkowych, czy też nadal złe bieżące wiadomości gospodarcze.
Badanie zostało przeprowadzone w ostatnim tygodniu listopada w oddziałach Expandera w całej Polsce oraz drogą telefoniczną. Wyniki opracowano na podstawie 1270 ankiet.
14 proc. swoich oszczędności ulokowaliby Polacy w obligacjach
JACEK ISKRA