Ministerstwo Środowiska chce, aby zakazy dotyczące sprzedaży niskiej jakości węgla do ogrzewania domów obowiązywały już jesienią. Na przeszkodzie może stanąć gospodarka.
Już w tym tygodniu rząd zamierza przedstawić pakiet rozwiązań dotyczących jakości paliw stałych i skierować go do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych. Chodzi o projekt noweli ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw oraz rozporządzeń. Celem tych aktów ma być m.in. zakazanie sprzedaży węgla niskiej jakości, np. mułów czy flotokoncentratów. – Są takie plany, aby przepisy zaczęły obowiązywać jeszcze przed kolejnym sezonem grzewczym. Problem polega na tym, że pewne grupy interesów starają się odroczyć ich wprowadzenie. Mają bowiem podpisane umowy na sprowadzanie węgla słabej jakości, np. z Ukrainy, i chcą, aby obecne regulacje obowiązywały do czasu, kiedy te kontrakty wygasną. Zatem wprowadzenie nowych rozwiązań to nie tylko problem ekologiczny, ale również gospodarczy. Wiąże się z zahamowaniem importu węgla zza wschodniej granicy. Nam zależy jednak na tym, by w Polsce palić dobrym polskim węglem i w dobrych polskich piecach – mówił Jan Szyszko, minister środowiska podczas konferencji prasowej.
Przypomniał też, że nad zakazem sprzedaży nieekologicznych pieców pracuje Ministerstwo Rozwoju. Chodzi o projekt rozrządzenia w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe o mocy nie większej niż 500 kW. Ten z kolei akt zakłada, że w Polsce dopuszczone do sprzedaży będą jedynie urządzenia spełniające najwyższe unijne wymagania. Ta regulacja ma być wprowadzana stopniowo – wejdzie w życie 1 stycznia 2018 r., a piece wyprodukowane do tego dnia będzie można sprzedawać do 1 października 2018 r. Projekt utknął jednak w martwym punkcie. D0 konsultacji został skierowany we wrześniu, ale od tego czasu prace nad nim nie posunęły się do przodu.
Ministerstwo Środowiska zapowiedziało też, że rozważy projekt ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz ustawy – Prawo o ruchu drogowym, który zaproponowała Nowoczesna. Zakłada on umożliwienie gminom, w których mieszka powyżej 200 tys. osób, wprowadzenie zakazu wjazdu do centrów miast pojazdom napędzanym silnikami spalinowymi.
– Każda propozycja, której celem jest walka ze smogiem, jest warta rozważenia. Dlatego ją przeanalizujemy. Jednakże zanieczyszczenia powodowane przez spaliny samochodowe stanowią zaledwie 10 proc., zatem to nie rozwiąże problemu brudnego powietrza – uważa Jan Szyszko.
Dodaje, że nad wypracowaniem rozwiązań przeciwdziałających smogowi pracuje specjalnie powołany zespół Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, w którego skład wchodzą przedstawiciele resortów środowiska, rozwoju czy energii. – Nasze ministerstwo koordynuje jego działania – dodał Szyszko.