Z ostatnich danych GUS o handlu zagranicznym wynika, że w pierwszych dziesięciu miesiącach ubiegłego roku wyeksportowaliśmy wyroby warte 150,9 mld euro. To zaledwie 0,8 proc. więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Oznacza to, że eksport rósł aż dziewięciokrotnie wolniej niż w 2015 r. A jego tempo wzrostu było najniższe od 2009 r. gdy nasza sprzedaż towarów na zagranicznych rynkach skurczyła się o 15,5 proc. z powodu światowego kryzysu.
Skąd ten słaby wynik? – Obserwujemy osłabienie globalnego handlu – uważa Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista. Potwierdzają to prognozy MFW. Według nich światowa gospodarka urosła w ubiegłym roku o 3,1 proc., a w roku poprzednim jej wzrost wyniósł 3,5 proc.
Nasz eksport powiązany jest mocno z Niemcami. Na ten kraj przypada aż ponad 27 proc. całej sprzedaży na rynkach zagranicznych. Odczuwamy więc wszystkie turbulencje, jakie przeżywa gospodarka sąsiada. A właśnie w ubiegłym roku niemiecki eksport, którego jesteśmy poddostawcami, złapał zadyszkę – po ośmiu miesiącach był tylko o 1 proc. większy niż przed rokiem w sytuacji, gdy w całym 2015 r. zwiększyły się o 6,5 proc. Efekt jest taki, że nasza sprzedaż za Łabą wzrosła od stycznia do końca października zaledwie o 1,7 proc., podczas gdy w tym samym okresie roku poprzedniego notowaliśmy jej wzrost o ponad 10 proc.
Z kolei w naszym kraju nastąpiło uszczelnienie systemu podatkowego. – Wprowadzone rozwiązania zdecydowanie ograniczyły fikcyjny eksport towarów, który w wielu przypadkach, jeszcze w 2015 r. roku istniał tylko na papierze po to, aby wyłudzać zwrot podatku VAT – twierdzi prof. Krzysztof Marczewski z Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur. Dotyczyło to m.in. eksportu smartfonów, laptopów , tabletów i konsoli do gier.
Negatywny wpływ na ogólną dynamikę eksportu miał też spadek sprzedaży za granicą produktów rolno-spożywczych. Po dziesięciu miesiącach była ona niższa o 0,4 proc. Stało się tak głównie z powodu niskich cen tych produktów na rynkach światowych – ceny wielu z nich były w pierwszym półroczu o ponad 10 proc. niższe niż przed rokiem.